Koronawirus pogrąża polski show-biznes! Gwiazdy ponoszą kolosalne straty! Takiej sytuacji jeszcze nie było
Koronawirus rozprzestrzenia się po całej Europie. W Polsce zachorowało już dwadzieścia siedem osób, niewykluczone, że w ciągu najbliższych dni liczba ta jeszcze wzrośnie. By zminimalizować ryzyko zagrożenia, nie tylko odwołano imprezy masowe. W środowy poranek minister kultury Piotr Gliński ogłosił, że czasowo zawiesza się działalność instytucji kultury: teatrów, oper, filharmonii, a także muzeów i kin.
Od jutra wszystkie te instytucje zaprzestaną działalności w obszarze gromadzenia się dużej ilości osób. Praca naukowa w muzeach może być kontynuowana.
Koronawirus — co dzieje się w show-biznesie?
Z racji zagrożenia, część gwiazd zmuszona była odwołać zaplanowane koncerty, tracąc tym samym od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych za jeden występ. Inni przesunęli je w czasie, tak jak Gromee, czy Agnieszka Chylińska, która o swojej decyzji poinformowała w oficjalnym oświadczeniu:
Niektóre koncerty – zgodnie z zarządzeniem rządu RP – będziemy musieli nieco przesunąć w czasie. Pracujemy na najwyższych obrotach z miastami, ze służbami, aby zadbać przede wszystkim o bezpieczeństwo i o zdrowie – napisała wokalistka na Instagramie.
Przez zagrożenie koronawirusem ucierpieli nie tylko piosenkarze, ale także aktorzy. Do kin miała wejść kolejna część przygód Jamesa Bonda, której premierę przesunięto na jesień. Nie wiadomo kiedy na dużym ekranie zadebiutuje pierwszy polski horror W lesie dziś nikt nie zaśnie, w którym wystąpiła m.in. Julia Wieniawa:
Nową datę premiery podamy w momencie, kiedy sytuacja w kraju się unormuje. Jest nam niezmiernie przykro, że musieliśmy podjąć taką decyzję, natomiast mamy nadzieję, że doskonale ją Państwo rozumieją w obliczu sytuacji, z jaką przyszło nam się zmierzyć. – czytamy w oświadczeniu Akson Studio.
Nie tylko premiery, ale także prace na planach filmowych zostały wstrzymane. Zdjęcia do siódmej części cyklu Mission Impossible miały ruszyć 13 lutego w Wenecji. Studio Paramount zdecydowało się jednak na zmianę planów z powodu koronawirusa. Zawieszono też produkcję filmu Red Notice z Ryanem Reynoldsem i Dwaynem Johnsonem.
Wirus dotknął również branżę mody. Marka Lilou odwołała wernisaż Kobiety w oczach Lilou, który miał odbyć się w środę, Mariusz Przybylski przesunął zaplanowany na czwartek pokaz mody.
Skutki rozprzestrzeniania się zagrożenia widać także w mediach. Najbliższy odcinek Tańca z gwiazdami zostanie pokazany bez udziału publiczności. Wyjątkiem są programy nagrane wcześniej, które zostaną wyemitowane premierowo w najbliższym czasie, jak np. Jaka to melodia? czy Twoja Twarz Brzmi Znajomo.
Wiadomo też, że organizatorzy Fryderyków 2020, podjęli decyzję, by ceremonia wręczenia nagród odbyła się bez udziału publiczności. Wszystkim tym, którzy planowali pojawić się na tym wydarzeniu, zostaną zwrócone pieniądze za bilety:
Mając na uwadze bezpieczeństwo uczestników FRYDERYK Festiwal 2020, w związku z decyzją administracyjną o odwołaniu imprez masowych, podjętą 10 marca br. przez premiera Rzeczypospolitej Polskiej w obliczu rosnącego zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem SARS-Cov-2, z przykrością informujemy o odwołaniu dla publiczności imprez planowanych na 14 i 15 marca br. – czytamy w oświadczeniu.
Odwoływane są premiery książek. Kasia Olubińska miała w czwartek zaprezentować swoje nowe dzieło. Wiadomo już, że w tym terminie tego nie zrobi. Koronawirus dotknął też działalność Małgorzaty Rozenek, która niedawno ruszyła z fundacją. Chociaż oficjalnie miała wystartować w Senacie, ze względu na epidemię gwiazda musiała się zadowolić jedynie Instagramem.
Ile show-biznes straci na koronawirusie?
Odwoływane koncerty, wydarzenia, premiery, to nie tylko strata dla gwiazd, które nie mogą wziąć w nich udziału, ale także dla organizatorów, którzy na przygotowania tracą sporo czasu i pieniędzy. O jakich dokładnie kwotach mowa? Na podsumowania jest nieco za wcześnie. Sądząc jednak po skali wydarzenia, sumy mogą sięgać setek tysięcy złotych.
