Kamil Durczok znika z social mediów i zapowiada ostrą walkę o zdrowie. Przed dziennikarzem trudna bitwa

Kamil Durczok przechodzi trudny okres w swoim życiu. Kilka miesięcy temu był sprawcą wypadku samochodowego i jak się okazało, prowadził pod wpływem alkoholu. Kiedy sprawa nieco ucichła, media zaczęły informować o tym, że Durczok jest podejrzany o podrabianie podpisów swojej żony Marianny.

Kamil Durczok

Elwira Szczepańska

17 czerwca 2020, 22:00

Od tamtego czasu o dziennikarzu nieco ucichło, choć był stale aktywny w mediach społecznościowych. We wtorek ogłosił, że chwilowo znika z sieci, bo przed nim batalia o zdrowie.

Kamil Durczok jest poważnie chory?

Po niechlubnych wydarzeniach Kamil Durczok próbował wziąć się w garść i zawalczyć z chorobą alkoholową. Jego motywacją był między innymi syn. Afery z udziałem dziennikarza zaszkodziły relacjom, a były gwiazdor TVN postanowił powalczyć o odzyskanie zaufania swojego dziecka.

Choć wiele osób nie daje wiary w szczerość jego słów i chęć poprawy, nie brakuje też takich, którzy są przekonani, że jego zachowanie to początek metamorfozy, którą zamierza przejść z myślą o sobie, ale przede wszystkim dla syna. Chce mu udowodnić, że potrafi zawrócić z drogi, którą do tej pory szedł. Jest mu to winien - mówił informator tygodnika Na żywo.

Kamil Durczok pracuje nad swoimi problemami, do których zdaje się, dołączyły kolejne. Dziennikarz, który lata temu zmagał się z nowotworem, we wtorek wieczorem opublikował na Facebooku post, który zaniepokoił jego fanów. Wyznał w nim, że znika na jakiś czas z social mediów, bo przed nim batalia o zdrowie.

Moi Kochani!Tak to czasem bywa, że kalendarz układają nam lekarze, a nie my sami. Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat a zwłaszcza za ostatni rok. Przede mną trudna bitwa. Muszę się teraz skupić na tym, żeby walczyć o swoje zdrowie, i to z całych sił. Znacie mnie trochę, więc wiecie, że nie odpuszczę, do końca. Także po to, żeby wygrać inne bitwy. Zatem przez jakiś czas mnie tu nie będzie. Ale wrócę, obiecuję. Tymczasem trzymajcie mocno kciuki. Zdrówka!Wasz kd - napisał.

Faktu usiłował skontaktować się z Durczokiem, ale im się to nie udało:

Z naszych informacji wynika, że zmienił numer telefonu i odciął się od wielu dawnych znajomych.

Rozmawiali także z byłą żoną prezentera Marianną Dufek. Kobieta dostała jego wpis od znajomych, bo sama nie śledzi jego konta na FB.

Nie mam kompletnie pojęcia, co się stało – powiedziała.

Czyżby wpis oznaczał, że do Kamila Durczoka wrócił koszmar sprzed lat, kiedy walczył ze złośliwym nowotworem?