Julia Wieniawa z Zanzibaru udała się wprost do fryzjera. Opalenizna i nowy kolor idealnie współgrają
Julia Wieniawa to synonim sukcesu - jest wszechstronna. Czego się nie dotknie, zamienia to w złoto. Ma nie tylko talent aktorski, zajmuje się konferansjerką, nagrywa piosenki, ale jak się okazuje, posiada także niezłą smykałkę do interesów. Inwestuje w nieruchomości - jest już właścicielką kilku mieszkań - własnie jest w trakcie urządzania dwupiętrowego, luksusowego apartamentu na warszawskim Żoliborzu, a jakiś czas temu ruszyła ze swoją marką kosmetyków, a wkrótce potem wystartowała z kolekcją ubrań. Gdy produkty trafiły do sprzedaży i zaczęła się ich promocja, już było wiadomo, że będzie kolejny sukces.
Do tego grywa w reklamach - niedawno zrobiła dwie kampanie świąteczne, które były szeroko komentowane w mediach, a to jest to, czego potrzeba do skutecznej promocji.
Do niedawna nie miała tylko szczęścia w miłości. Jednak i to się zmieniło, bo przyznała się światu, że jest znowu zakochana. Jej serce skradł przystojny aktor - Nikodem Rozbicki. Do niedawna zaprzeczali, jakoby łączyło ich coś więcej niż przyjaźń.
Najpierw spędzili wakacje w Tatrach, i to właśnie wtedy wydało się, że są parą, a potem wybrali się na Zanzibar, skąd publikowali piękne fotografie.
Julia Wieniawa zmieniła fryzurę
Wakacje jednak dobiegły końca i Julia rzuciła się w wir pracy. Nowe projekty, promowanie swoich marek, remont mieszkania - sporo zajęć. Ona jednak nie zapomniała, że po intensywnej ekspozycji na promienie słoneczne, trzeba zadbać o skórę i włosy.
W relacji na Instagramie pochwaliła się, że spędziła czas w SPA ze swoją mamą, Martą Wieniawą, a potem pokazała efekty pracy ulubionego fryzjera.
Zmiana jest delikatna, ale rozjaśnione pasma pięknie komponują się ze złotą opalenizną z tropików. W relacji pada nawet porównanie Wieniawy do Jennifer Lopez. Zdjęcia z metamorfozy w naszej relacji. Jak myślicie, podobna do J.Lo?