Jennifer Aniston w znoszonych dresach na ulicach Hollywood. Daleko jej do piękności z oscarowych gal

Od momentu wielkiego debiutu 51-latka wzbudza ogromne zainteresowanie prasy. Tabloidy rozpisują się o jej życiu prywatnym, a zwłaszcza związkach. Przypomnijmy, że przez 5 lat była żoną Brada Pitta i szybko zostali okrzyknięci najpiękniejszą parą w Hollywood. Małżonkowie rozstali się, a za powód rozpadu ich małżeństwa uznawana jest Angelina Jolie, z którą tuż po rozstaniu z Jen związał się hollywoodzki amant. Po 10 latach od pierwszego rozwodu gwiazda poślubiła Justina Therouxa, jednak ten związek również nie przetrwał próby czasu.

Kolorowa prasa interesuje się nie tylko związkami, ale także każdym innym aspektem jej życia. Idealnym sposobem na to, żeby podejrzeć, co aktualnie u niej słychać są social media.

Jennifer Aniston jest bardzo aktywna na Instagramie i chętnie dzieli się tam z fanami kulisami swojej codzienności. Gwiazda regularnie pokazuje co się u niej dzieje, oraz zabiera głos w ważnych sprawach. Zwłaszcza w czasie panującej pandemii stara się być w stałym kontakcie z fanami.

Na jej koncie społecznościowym pojawiły się posty, w których prosi swoich obserwatorów o noszenie maseczek. Również, teraz gdy w Stanach Zjednoczonych trwa kampania prezydencka, postanowiła zaapelować do Amerykanów.

Jennifer wybrała model głosowania korespondencyjnego i w luźnym niebieskim, nieco już wysłużonym dresie postanowiła wybrać się na wybory i wrzucić swoją kartę do specjalnie do tego celu przeznaczonej skrzynki. Nie zapomniała oczywiście o ochronie i na twarzy miała bardzo stylową, koronkową maseczkę. Jen zdecydowała się także założyć przeciwsłoneczne okulary, by zachować nieco prywatności na ulicach Hollywood.