Jakub Rzeźniczak ma kłopoty? Matka jego córki wysłała zawiadomienia do prokuratury

Ewelina Taraszkiewicz spotykała się z Jakubem Reźniczakiem, czego owocem jest córka Inez. W wywiadzie u Żurnalisty, a następnie w TVN, piłkarz przyznał, że nie ma więzi z córką i nie zamierza poznawać córek ze sobą. Ewelina Taraszkiewicz od miesięcy walczy w sądzie o alimenty, kontakty i zakaz wypowiedzi na temat Inez przez ojca dziewczynki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ewelina Taraszkiewicz przekazała fanom, że ojciec jej córki zgłosił ją do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Rzeźniczak miał żądać przyznania asystenta rodziny i zgłaszać zagrożenie dobra i życia dziecka.

Prawniczka opublikowała pismo z MOPS, w którym napisano, iż jako matka wypełnia wszystkie obowiązki matki, a jej córka ma zaspokojone wszystkie potrzeby. Pracownicy ośrodka nie mieli żadnego powodu, by kierować sprawę do Sądu Rodzinnego.

Kolejne slajdy to dokument z MOPS - który załączam na dowód kolejnego pomówienia Jakuba Rzeźniczaka, który spowodował kolejną fale plotek, hejtów w moim kierunku w przestrzeni publicznej - przekazała Taraszkiewicz.

CZYTAJ TAKŻE: Matka córki Jakuba Rzeźniczaka zapowiada walkę. "Widocznie jedna sprawa karna to za mało"

Matka Inez zapowiedziała, że będzie zgłaszać do prokuratury każde pomówienie, o którym usłyszy. Kobieta już podjęła zresztą pewne działania.

I aby rozwiać wszelkie wątpliwości: kroki prawne, które są w trakcie finalizowania to skierowanie kolejnych prywatnych aktów oskarżenia z art. 212 par. 1 ( ponieważ przestępstwo pomówienia popełniane jest również w wiadomościach prywatnych do obcych ludzi, którzy screeny takich wiadomości mi dostarczają - i przypuszczam, iż jest to i tak 1/3 skala tego zjawiska) i par. 2 kodeksu karnego oraz pozwy o naruszenie dóbr osobistych wraz z wnioskami o zabezpieczenie w postaci zakazu wypowiadania się. Do prokuratury w dniu dzisiejszych zostały wysłane: zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 241 par.1 i par.2 kodeksu karnego.

Taraszkiewicz nie zamierza stosować taryfy ulgowej.

Każde kolejne ewentualne naruszenie będzie skutkowało tym samym - podejmowaniem działań prawnych.