Agnieszka Woźniak-Starak nie oszczędzała na nowej miłości. Tabloid dotarł do wydatków gwiazdy. To jakaś kosmiczna kwota
Agnieszka Woźniak-Starak to jedna z najbardziej znanych twarzy stacji TVN. Współpracę z nadawcą zaczynała od prowadzenia popularnych rozrywkowych formatów. Od ponad dwóch lat możemy oglądać ją na antenie Dzień Dobry TVN.
21.09.2022 | aktual.: 21.09.2022 14:48
W programie stworzyła wspaniały duet z Ewą Drzyzgą. Dwie doświadczone dziennikarki przez lata pracowały w tej samej stacji, ale znały się jedynie z widzenia. Szybko okazało się, że złapały wspólny język, co zdecydowanie widać na wizji.
My od początku na nic się nie umawiamy. Kompletnie nie ustalamy, kto co powie, ani nawet, kto zaczyna, więc to jest trochę taki żywy organizm – mówiła Agnieszka Woźniak-Starak w rozmowie z dziennikarzem TVN.
Agnieszka poza pracą ma także swoje pasje. Wiadomo, że uwielbia zwierzęta, a niedawno spełniła swoje wielkie związane z tym marzenie.
Agnieszka Woźniak-Starak o nowej miłości. Ile kosztował ją Cardiff?
Agnieszka gdy tylko ma na to czas, pakuje walizki i opuszcza stolicę. Sporo czasu spędza na swoich ukochanych Mazurach, ale też w stadninie koni w Gałkowie. Od niedawna ma ku temu jeszcze więcej powodów. Dziennikarka stała się właścicielką rumaka o imieniu Cardiff.
Będzie mieszkał na Mazurach (...), to będzie jego główna siedziba, u Karoliny Ferenstein-Kraśko, więc będzie miał bardzo dobrą opiekę - powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Gwiazda nie ukrywa, że ma na punkcie konia sporą obsesję i chciałaby spędzać z nim każdą chwilę:
Czekałam na konia mojego życia. Planowałam to od paru lat, ale to nie jest, że wchodzisz do salonu samochodowego, wybierasz konia, tylko to jest żywa istota, ją musisz poczuć, musisz się z nią polubić, musisz złapać chemię z tym zwierzęciem. Miałam różne podejścia i tak trochę ten temat zostawiłam i właśnie jak coś odpuścisz, to wtedy staje się cud. Ja na tego mojego konia trafiłam właśnie teraz. Śmieję się, że mam totalną obsesję na jego punkcie. Zajmuje on wszystkie moje myśli i bardzo chciałabym być z powrotem w stajni - dodała.
Okazuje się, że nowa miłość Agnieszki nie należała do najtańszych. Super Express sprawdził, ile gwiazda mogła zapłacić za Cardiffa. Cena tak wyszkolonego konia to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Cardiff startował w wielu wyścigach i doskonale się go ujeżdża. Agnieszka nie musiała go szkolić. Konie ujeżdżeniowe nie należą jednak do najtańszych. Cena tego typu konia zaczyna się od 40 do nawet 60 tys. zł – czytamy w tabloidzie.
Dziennikarka od lat jednak planowała ten zakup, więc zapewne była przygotowana na tak dużą sumę.
