Koniec z platynowym blondem. Blanka Lipińska przefarbowała włosy na ciemny kolor. Dobra decyzja?
Blanka Lipińska napisała swoją debiutancką powieść 365 dni w 2014 roku. Cztery lata później trafiła ona do pierwszych czytelników i szybko stała się bestsellerem. W tym samym roku została wydana jej kontynuacja – Ten dzień, potem pojawiły się Kolejne 365 dni, które zamykają trylogię.
Pierwsza część doczekała się ekranizacji, która swoją premierę w Polsce miała 14 lutego 2020 roku. Gdy kilka miesięcy później film w swojej ofercie umieścił Netflix, w krótkim czasie stał się jedną z chętniej oglądanych produkcji na świecie. Aktorzy wcielający się w role głównych bohaterów, Michele Morrone oraz Anna Maria Sieklucka, zyskali niesamowitą popularność. Ich profile na Instagramie obserwują miliony internautów.
Sukces osiągnęła też sam pisarka. Pierwsza część jej powieści została przetłumaczona na kilka języków, w tym na język angielski. Z tej okazji skierowała kilka słów do swoich fanów:
Dzisiaj jest dla mnie bardzo wyjątkowy dzień, ponieważ dziś moja książka ma premierę w języku angielskim. Wiem, że wiele osób z was czekało na ten moment od czerwca, lipca 2020 – komentowała na Instastory.
Blanka Lipińska zmieniła kolor włosów. Jak wygląda?
Blanka Lipińska prowadzi konto na Instagramie, gdzie co jakiś czas wpuszcza fanów do swojej codzienności i zdradza im wybrane fragmenty życia prywatnego. W pierwszym filmiku, który nagrywa danego dnia, przekonuje internautów, że "będzie to piękny dzień". Potem odpowiada na pytania, a także dzieli się swoimi planami.
Co jakiś czas Lipińska pokazuje też metamorfozy. Chociaż jeszcze niedawno wybierała bardzo jasne i chłodne odcienie blondu (zdjęcia m.in. tutaj), niedawno postawiła na nieco ciemniejszy kolor. Skorzystała z pomocy zaprzyjaźnionej fryzjerki, która zrobiła jej pasemka w dużo mocniejszym tonie:
Pytacie mnie o kolor włosów, jaki mam aktualnie. Nie mam zielonego pojęcia, no przecież to Anka wie, więc Anki pytajcie. Jeżeli mam świeżo umyte włosy i nie mam na nich tony produktów, to nawet się nie mogę uczesać, bo ja mam straszne sypkie, proste i takie bardzo się lejące włosy - skomentowała pisarka kilka godzin po metamorfozie.
Trzeba przyznać, że nowy kolor pasuje Lipińskiej. Zdjęcia znajdziecie w galerii.
