Plotkują o jej związku. Paulina Krupińska tuż przed walentynkami zdradziła, jak jest naprawdę

O małżeństwie Pauliny Krupińskiej i Sebastiana Karpiela-Bułecki plotkuje się od długiego czasu. Spekulanci są przekonani, że w życiu prywatnym pary źle się dzieje. Tuż przed walentynkami modelka zdradziła, czy obchodzi święto zakochanych. Odpowiedź może zaskoczyć niejedną osobę.

Małżeństwo Pauliny Krupińskiej i Sebastiana Karpiela-Bułecki to temat budzący ogromne emocje wśród ich fanów. Wszystko ze względu na to, że już od dłuższego czasu plotkuje się o ich codziennych problemach. Para nieraz miała okazję potwierdzić, że często zdarzają im się sprzeczki. Tak lider Zakopower mówił w wywiadzie dla Żurnalisty zapytany o to, czy w jego związku pojawiał się wątek rozwodu:

Proszę cię, milion razy, jak myślę w większości małżeństw. Jak się człowiek pokłóci, to jest to normalne. Ale myślę, że nikt z nas o tym nie myśli na poważnie.

A jak ich nastroje przed walentynkami?

ZOBACZ TEŻ: Paulina Krupińska skomentowała zwolnienia w "Pytaniu na śniadanie". Nie zgadza się ze zmianami w TVP?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W kontekście zbliżającego się święta zakochanych napięcia pomiędzy Krupińską a Karpielem-Bułecką mogą wydać się spekulantom jeszcze ciekawsze. Wieszczących rychły koniec miłości obserwatorów może jednak rozczarować to, co modelka powiedziała w Dzień dobry TVN.

Na wizji zdecydowała się bowiem uchylić rąbka tajemnicy i nawiązać do walentynek. Jak twierdzi, nie widzi powodu, aby w szczególny sposób obchodzić ten dzień. Zamiast tego preferuje codzienne wyznawanie sobie uczuć.

Nie obchodzę tego święta, nie uważam, że trzeba tego konkretnego dnia jakoś wyznawać sobie miłość i szczególnie traktować ten dzień. Bo przecież każdy dzień jest ważny, jeżeli się żyje z drugim człowiekiem, ale dla tych, którzy nie pamiętają, to może dobrze, że jest takie przypomnienie - przekazała.

Na to wychodzi zatem, że Krupińska nie może narzekać na brak czułości w swoim małżeństwie.

ZOBACZ TEŻ: Paulina Krupińska nie żałuje sobie pączków. Ma prosty patent, by utrzymać formę