Uwielbiana Halinka ze "Świata według Kiepskich" ma poważne problemy ze zdrowiem. W tle widmo wózka inwalidzkiego
Marzena Kipiel-Sztuka przeżywa naprawdę ciężkie chwile. Pandemia koronawirusa i to, co działo się w jej czasie mocno dały się we znaki gwieździe Świata według Kiepskich. Aktorka w jednym z wywiadów mówiła, że w tamtym momencie zmagała się z wielkimi problemami fnansowymi.
Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką. W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę – wyznała gwiazda Świata według Kiepskich w Imperium.
Marzena Kipiel-Sztuka o zbiórce na jej potrzeby
Wyznaniem aktorki ogromnie poruszeni byli jej fani. W popularnym serwisie natychmiast założyli zbiórkę, którą chcieli przeznaczyć na finansowe wsparcie dla serialowej Halinki Kiepskiej. Wiadomo, że finalnie fundusze nie trafiły do gwiazdy, a organizator zbiórki zwrócił wszystkim darczyńcom wpłacone pieniądze. O całej sytuacji aktorka porozmawiała z reporterką Jastrząb Post. Rozmowa poniżej.
Teraz udzieliła nowego wywiadu i okazuje się, że dopadły ją także inne kłopoty.
Marzena Kipiel-Sztuka zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi
To był jednak dopiero początek jej zmartwień, bo stan zdrowia Marzeny Marzena Kipiel-Sztuki bardzo się pogorszył.
Człapię po schodach, niemiłosiernie szuram nogami i zażywam silne środki przeciwbólowe. Nie mogę spać, nie mam apetytu, trudno mi się na czymkolwiek skupić. Jak tak dalej pójdzie, wyląduję na wózku inwalidzkim - mówiła Twojemu Imperium.
Stan zdrowia gwiazdy Świata według Kiepskich może poprawić operacja wymiany stawu biodrowego. Niestety nie stać jej na ten zabieg.
Żyję skromnie i nie jestem ubezpieczona, a na prywatny zabieg mnie nie stać. Poza tym, gdybym trafiła do szpitala, ktoś musiałby się zaopiekować moim mopsem, posprzątać mieszkanie, pozałatwiać za mnie parę urzędowych spraw - dodała.
Kipiel-Sztuka nie traci jednak nadziei i liczy, że zdoła zarobić na hospitalizację i rehabilitację.
Może dostanę jakąś rolę, zagram w reklamie albo spotkam bogatego mecenasa kultury, który sprawi, że stanę wreszcie mocno na nogach - podsumowała.
Życzymy powodzenia i zdrowia pani Marzenie.
