Marcin Daniec przez lata żył z nałogiem. „Było mi głupio, że nie dotrzymałem słowa"
Marcin Daniec jest jednym z najpopularniejszych polskich artystów kabaretowych, satyryków i komików. Ma 65 lat i przez większość swojego życia występował na scenie. Choć zwykle nie dzieli się swoim życiem prywatnym z mediami, tym razem zrobił wyjątek i opowiedział o swoim uzależnieniu. Wyznał też, jak dba o swoje zdrowie.
Nałóg Marcina Dańca
Artysta w rozmowie z Twoim Imperium przyznał, że przez wiele lat zmagał się z poważnym nałogiem. Satyryk był bowiem uzależniony od palenia papierosów.
Miałem sny, że palę i było mi głupio, że nie dotrzymałem słowa!
Na szczęście, komikowi udało się z niego wyjść. Nie było to jednak proste. Daniec podjął radykalne kroki, aby raz na zawsze rozstać się nikotyną.
Jak się obudziłem, byłem szczęśliwy. Bo palenie rzuciłem 17 lat temu. Proszę przekazać wszystkim, którzy chcą rzucić ten nałóg, żeby się nie oszukiwali, nie robili żadnych eksperymentów. Trzeba rzucić palenie z dnia na dzień. Chodzi się po ścianach tylko dwa tygodnie. Ale potem satysfakcja jest ogromna - wyznał Daniec.
Choć Marcin Daniec nie jest uzależniony od alkoholu, unika także spożywania napojów z procentami.
Mogę piwa nie wypić nawet przez miesiąc - dodał artysta.
Marcin Daniec i jego sposób na zdrowy tryb życia
Komik zapewnił także, że dba o swoje zdrowie i stara się prowadzić zdrowy tryb życia. Robi to poprzez regularne uprawianie sportu. Kilka razy w tygodniu grywa w tenisa, jeździ rowerem. Dzięki aktywnościom nie tylko zachowuje szczupłą sylwetkę, ale i nie narzeka na swoją kondycję. Marcin Daniec odniósł się także do pytania o dietę.
Nie stosuję żadnej diety i nawet trochę przytyłem, kiedy rzuciłem palenie. Organizm wariował, jeśli chodzi o metabolizm. Na szczęście już to opanowałem - wyznał kabareciarz.
Artysta podkreślił także rolę higieny snu dla zdrowia i zapewnił, że sam pilnuje się, aby się wysypiać.
