Justyna Gradek kokietuje w mikroskopijnym bikini. Spojrzeniem przyciąga uwagę tak samo, jak resztą wdzięków
Justyna Gradek to modelka i celebrytka, której nie trzeba specjalnie przedstawiać fanom show-biznesu. Prężnie działa w mediach społecznościowych, gdzie publikuje sesję zdjęciowe i materiały wideo ze swoim udziałem. Zainteresowanie "polską Kim Kardashian" – jak nazywają ją entuzjaści jej walorów – pogłębiły głośne związki z bogatymi przedsiębiorcami.
Polka spotykała się z niemieckim projektantem mody Philippem Pleinem i rumuńskim milionerem Alexem Bodim. Dziś Gradek raczej nie wyobraża sobie, aby mogła zbudować trwałą relację z mężczyzną, który nie może się poszczycić aktywnością w biznesie.
Mam postawioną bardzo wysoko poprzeczkę. Facet musi mieć charyzmę, musi mieć to coś i przede wszystkim musi być obrotny. Ja lubię, kiedy facet ma łeb na karku, ma kilka biznesów i jest logistycznie dobrze poukładany. (...) Nie mogłabym być z biedną osobą. Ja zawsze jestem szczera, nie owijam w bawełnę, mówię to, co myślę. Nie będę udawała kogoś, kim nie jestem i udawała, że będę z osobą, która zarabia mniej ode mnie. Byłam w takim związku i wiadomo – powiedziała w głośnym wywiadzie dla reporterki Jastrząb Post Karoliny Motylewskiej.
Justyna Gradek w za małym bikini z wycięciami
W czwartek ex-partnerka milionerów wrzuciła na Instastory wideo z opalania. Miała na sobie czarne, za małe bikini z szerokimi wycięciami na biuście, czym podniosła temperaturę w naszej redakcji. Co więcej, specjalnie dla swoich fanów pokazała się im z różnych ujęć, dzięki czemu mogliśmy po raz kolejny zobaczyć jej idealnie płaski brzuch. Na taką formę nie pracuje się dniami, tylko całymi latami.
Nowe i starsze kadry przedstawiające bohaterkę tekstu, znajdziecie w przygotowanej przez nas galerii.
