Znany piłkarz okradziony podczas meczu. W szatni zawodników doszło do skandalu
Mogłoby się wydawać, że podczas meczów piłki nożnej zawodnicy są chronieni zarówno na boisku, jak i w szatni. Wiele razy jednak zdarzyło się tak, że podczas spotkania kibice byli świadkami, jak ktoś niezauważony przez ochroniarzy wtargnął na boisko. Nawet podczas starć najwyższej rangi miejsce miały nieoczekiwane sytuacje. Gdy na boisku pojawiają się najpopularniejsze drużyny i największe gwiazdy, nie brakuje fanów futbolu zasiadających na trybunach, a co za tym idzie, zdarzają się czasem przykre niespodzianki.
W trakcie pandemii duże wydarzenia sportowe ze względów bezpieczeństwa odbywały się bez udziału kibiców. Ostatnio sytuacja związana z COVID-19 nieco się poprawiła, a w kolejnych krajach w wyniku luzowania obostrzeń entuzjaści piłki nożnej znowu mogą pojawiać się na meczach. Podczas jednego ze spotkań doszło do nieprzyjemnego incydentu.
Piłkarz okradziony podczas meczu Premier League
Trzy tygodnie temu na murawie spotkały się drużyny West Hamu i Evertonu. Gdy gwiazdy futbolu toczyły zaciętą walkę o kolejne gole, w szatni grasował złodziej. The Sun podaje, że jego ofiarą padł wypożyczony z Manchesteru United do West Ham Jesse Lingard.
Piłkarz przebywał na boisku pełne 90 minut, a po zakończonym meczu i zejściu do szatni zorientował się, że jego drogocenny zegarek zniknął. Koledzy z drużyny razem z nim przeszukali szatnię, ale przedmiot się nie odnalazł.
Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, która zajmuje się sprawą i będzie próbowała odnaleźć należącą do piłkarza własność:
Tabloid poinformował także o tym, że zegarek miał dla Lingarda wartość kolekcjonerską. Cenny przedmiot miał być podobno warty aż sześciocyfrową sumę liczoną w funtach brytyjskich. Trzeba przyznać, że taka strata może zaboleć.