Narzekał na emeryturę, a opływa w luksusy. Własny jacht, stadnina koni i wielkie gospodarstwo. Tak mieszka lider Bayer Full

Sławomir Świerzyński to jedna z największych gwiazd disco-polo. Kilka dekad temu założył zespół Bayer Full, który wylansował mnóstwo hitów. Polacy chętnie bawili się przy takich piosenkach jak: Majteczki w kropeczki, Bo wszyscy Polacy, czy Moja mała blondyneczko. 

Po tym jak kapela podbiła polski rynek muzyczny, udała się do Chin gdzie również miała robić furorę. To pozostało jednak kwestią sporną. W 2010 roku media rozpisywały się o wielkim sukcesie polskiego zespołu. Mieli oni podbić chiński rynek muzyczny.

Lider formacji, Sławomir Świerzyński, udzielał licznych wywiadów, w których opowiadał o horrendalnej ilości sprzedanych płyt w Azji. Wspominał, że jego krążek nabyło ponad 67 milionów Chińczyków.  Jedna z vlogerek mieszkających od lat w Szanghaju twierdzi, że formacja disco-polo nigdy nie była tam popularna.

Mogą oni liczyć jednak na polskich fanów, którzy od niemal czterech dekad chętnie bawią się przy przebojach Sławomira Świerzyńskiego. Jak mieszka jedna z największych gwiazd disco-polo?

Sławomir Świerzyński ma 61 lat, czyli zbliża się do wieku emerytalnego. Przekazał jednak, że nie może liczyć na wysokie świadczenia. Na szczęście przez lata pracy dorobił się sporego majątku. Poza tym, że jest gwiazdą disco-polo prowadzi także gospodarstwo rolne w miejscowości Wola Łącka na Mazowszu. Zajmuje ono powierzchnię aż 12 hektarów, a jest tan między innymi stadnina koni.

Wokalista ma także własny 10-metrowy jacht, który jest wyposażony w kuchnię i inne udogodnienia. Luksusową łódź chętnie wynajmuje turystom. Dom natomiast stanowi oazę spokoju. Dominują w nim jasne, wyciszające kolory. Nie brakuje ogromnego salony z sofą do wypoczynku, a także gabinetu, gdzie na ścianach zawisły płyty zespołu.

Świetnym miejscem do relaksu jest znajdujący się w ogrodzie basen. Trzeba przyznać, że to naprawdę komfortowe warunki.

Wokalista powiedział Super Expressowi, że po 37 latach płacenia składek na ZUS przysługuje mu emerytura w wysokości 386 złotych. To nie wystarcza nawet na zatankowanie łódki lub samochodu. Emerytura przysługuje mu za cztery lata.