Emily Hartridge zginęła w wypadku w lipcu zeszłego roku. Prokuratura właśnie ustaliła przyczyny zdarzenia
Emily Hartridge swoim fanom była znana bardziej jako Emily Hart. W Wielkiej Brytanii była bardzo znaną blogerką i prezenterką telewizyjną. Swoją działalność w sieci rozpoczęła w 2102 roku. Publikowała vlogi na swoim kanale YouTube, a każdy z jej filmów nosił tytuł Dziesięć powodów, dlaczego… Poruszała w nich tematy związane z życiem intymnym, związkami, miłością, płcią i współczesnym życiem. Chętnie opowiadała także o swoim życiu prywatnym. W jednym z materiałów zwierzyła się nawet z tego, że zdecydowała na zamrożenie swoich jajeczek. Prowadziła także kilka programów w brytyjskiej telewizji Channel 4.
Prezenterka była w trakcie leczenia niepłodności, którą zdiagnozowano u niej w 2018 roku. Brytyjska gwiazda miała wielką nadzieję, że zajdzie w ciążę ze swoim chłopakiem Jake'em Hazellem. Mężczyzna był częstym gościem w publikowanych przez nią filmikach. Para poznała się na siłowni, gdzie mężczyzna pracował jako osobisty trener. Ich plany na wspólną przyszłość przerwał tragiczny wypadek.
Emily Hartridge nie żyje. Prokuratora wie co było przyczyną wypadku
Emily zginęła w lipcu zeszłego roku w wypadku drogowym. Prezenterka, jadąc na swoim skuterze, wpadła pod nadzjeżdżająca z przeciwka pojazd. Wchodząc w zakręt, straciła panowanie nad swoją maszyną. 35-latka zderzyła się z ciężarówką w pobliżu ronda Queenstown Road w Battersea w Londynie. W wyniku poniesionych obrażeń zginęła na miejscu.
Za śmierć Emily prokuratura obwinia niedostosowanie przez nią prędkości i zły stan techniczny jej skutera.
W momencie wypadku skuter, jakim jechała gwiazda, mógł się poruszać tylko i jedynie na terenie prywatnym za zgoda jego właściciela.