Znane są nowe fakty w sprawie wypadku Andrzeja Dudy. Prokuratura ustaliła przyczyny pęknięcia opony
Na początku marca doszło do wypadku z udziałem limuzyny Andrzeja Dudy. Na autostradzie A4, w okolicach Lewina Brzeskiego w województwie opolskim, w samochodzie prezydenckim pękła tylna opona w wyniku czego wpadł do rowu. Wcześniej zdążył ominąć innych uczestników ruchu oraz barierę ochronną. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W sprawie prowadzone jest śledztwo.
Jak twierdzą biegli, przyczyną wypadku był niewielki, płaski przedmiot, który leżał na jezdni, a następnie przebił oponę. Opolska Prokuratura ujawniła nowe fakty:
Biegli stwierdzili, że wypadek z udziałem prezydenckiej limuzyny polegał na najechaniu samochodu BMW na leżący na jezdni przedmiot, w wyniku czego doszło do przebicia opony prawego tylnego koła i spadku ciśnienia powietrza w oponie. To skutkowało utratą stateczności kierunkowej samochodu, zarzuceniem pojazdu i przemieszczeniem na prawe pobocze jezdni. Przebicie czoła opony w trakcie jazdy pojazdu doprowadziło do oddzielenia czoła bieżnika od opony i w efekcie do jej rozerwania - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu
Jak informuje Nowa Trybona Opolska, swoje opinie w sprawie sporządzili biegli z zakresu mechanoskopii i badań wypadków drogowych oraz biegli z zakresu chemii, którzy sprawdzali czy nie ma na oponach śladów materiałów wybuchowych. Nie było również uszkodzeń mechanicznych, termicznych ani będących skutkiem działań substancji żrących.
