Edyta Górniak odwiedziła Dom Pomocy Społecznej. Diwa obładowana torbami na celowniku paparazzi
Edyta Górniak kilka tygodni temu wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak wiele osób powracających zza granicy została objęta dwutygodniową kwarantanną. Gdy dobiegła końca, wróciła do swojego mieszkania w Krakowie. Podczas jednej z transmisji na żywo powiedziała, że jest wdzięczna za to, że w końcu może pomieszkać we własnym domu:
Edyta Górniak wsparła podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Krakowie
Edyta Górniak, korzystając ze słonecznej z korzystnej pogody, wybrała się na targ. Ubrana w żółty dres i chroniąc usta i nos za czarną chustą, swobodnie spacerowała między stoiskami. Kupiła całą masę produktów, w tym m.in. owoce, warzywa, a nawet kwiaty. Jej siatki były wypełnione niemal po brzegi.
Czyżby piosenkarka uzupełniała braki w domowych zapasach? Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że Górniak nie kupowała produktów dla siebie, a dla potrzebujących. Po zakończonych zakupach wybrała się do Domu Pomocy Społecznej w Krakowie. Spotkała się z panią dyrektor, której wręczyła pakunki.
Nie mogła wejść do środka, by spotkać się z mieszkańcami, złożyła jednak obietnicę, że gdy epidemia koronawirusa się uspokoi, wróci do placówki:
W podziękowaniu za dobre serce dostała od seniorów symboliczny podarunek.