Doda pogratulowała Lunie wyjazdu na Eurowizję. Wyśle jej coś jeszcze
Nie milkną echa po wyborze Luny na reprezentantkę Polski w konkursie Eurowizji 2024. I choć widzowie są podzieleni tą decyzją, to artyści przesyłają młodej piosenkarce gratulacje. Jedną z pierwszych byłą Doda, która poza ciepłymi słowami, zdecydowała się jeszcze na mały podarunek. Na co może liczyć Luna?
Przed startem wyborów polskiego reprezentanta na Eurowizję nie każdy fan polskiej muzyki słyszał o Lunie. Piosenkarka szerzej dała się poznać w 2018 roku, kiedy to jeszcze pod swoim imieniem i nazwiskiem podpisała kontrakt z wytwórnią Kayax. Dwa lata później przyjęła pseudonim Luna, występując z takimi gwiazdami jak Mela Koteluk, Justyna Steczkowska czy Maciej Maciejczak. W tym roku wystartowała w preselekcjach do 68. konkursu Eurowizji z piosenką "The Tower". Jury Telewizji Polskiej wybrało ją na reprezentantkę naszego kraju podczas majowej imprezy, która odbędzie się w Szwecji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda pogratulowała Lunie. Wyśle jej prezent ze swojej kolekcji
Choć artystki nie znają się prywatnie, to Doda była jedną z pierwszych osób, które pogratulowały Lunie zwycięstwa w preselekcjach. Jak sama wspomniała, tuż po wyjściu ze studia "Pytania na Śniadanie" na jej social mediach czekała wiadomość od starszej koleżanki po fachu.
- Jestem bardzo, bardzo wdzięczna. (...) Bardzo było mi miło, bo, nie miałam okazji poznać się z Dodą, a złożyła mi szczere gratulacje - wyznała w jednym z wywiadów Luna.
To jednak nie wszystko, bowiem Doda postanowiła wysłać Lunie prezent. Chodzi o perfumy stworzone przez wokalistkę. Noszą one dokładnie taką samą nazwę jak pseudonim Aleksandry Wielgomas, a wszystko po to "żeby Luna mogła pachnieć Luną", jak dodała młoda gwiazda.
Wybór Luny na Eurowizję 2024 podzielił internautów. Justyna Steczkowska z wiadomością do fanów
Tak jak co roku, wybór polskiego reprezentanta na Eurowizję budzi spore kontrowersje wśród fanów konkursu. Zwykle wybrany artysta musi borykać się z hejtem i nieprzychylnymi komentarzami. W tym roku było podobnie, bowiem uważano, że to Justyna Steczkowska powinna reprezentować nasz kraj. Sama zainteresowana zabrała głos w tej sprawie na swoich social mediach.
- Nie hejtujcie Luny proszę. Nie jest łatwo nieść na sobie taką odpowiedzialność, a jeżeli już dziś będziecie podcinać jej skrzydła to trudno będzie się wznieść ponad tak ciężką energię i dać dobre eurowizyjne show. Trzymajcie za nią kciuki, tak jak i ja trzymam - napisała Steczkowska na Instagramie.
