Popularna sieciówka urządza masowe wyprzedaże wszystkiego. Lada dzień zniknie z Polski
W połowie marca rząd wprowadził szereg zmian, mających spowolnić transmisję koronawirusa. Na liście miejsc "zakazanych" znalazły się m.in. centra handlowe, w których zamknięto wszystkie sklepy (poza spożywczymi i drogeriami) i punkty gastronomiczne oraz usługowe.
4 maja rząd zaczął odmrażać gospodarkę, co przekłada się na rezygnację z części obostrzeń wprowadzonych na czas pandemii. Od poniedziałku znów można robić zakupy w galeriach handlowych, trzeba jednak przestrzegać kilku istotnych zasad, o których pisaliśmy tutaj.
Kryzys w branży odzieżowej spowodowany koronawirusem zaczyna być coraz bardziej odczuwalny. Kolejna sieciówka wycofuje się z rynku. Tym razem Polskę opuszcza francuskie Camaieu.
Dlaczego Camaieu znika z Polski?
Camaieu, francuska marka odzieżowa, która była w Polsce już wiele lat, podjęła decyzje o wycofaniu się z naszego rynku. Strona internetowa przestała już przyjmować zamówienia i informuje o zbliżającym się definitywnym zamknięciu sklepów.
Klienci, którzy już złożyli zamówienie, nie maja powodów do obaw. Zostaną one zrealizowane. Niestety nie ma możliwości kupowania przez francuską stronę. Camaieu zamyka się z końcem czerwca 2020.
Marka powstała w 1984 roku. W ofercie ma ubrania dla kobiet i dodatki, takie jak buty, torebki, paski, biżuterię i inne akcesoria. Business Insider podaje, że marka miała problemy jeszcze przed pandemią, ponieważ firma znajduje się pod zarządem komisarycznym i poszukuje inwestora gotowego do uratowania marki, żeby uratować firmę, postanowiono zamknąć 125 sklepów poza Francją.