ExclusiveAnna Jurksztowicz rozwodzi się z Krzesimirem Dębskim i narzeka na dezinformację. Żałuje, że nie zrobiła jednego [WIDEO]

Anna Jurksztowicz rozwodzi się z Krzesimirem Dębskim i narzeka na dezinformację. Żałuje, że nie zrobiła jednego [WIDEO]

Anna Jurksztowicz rozwodzi się z Krzesimirem Dębskim i narzeka na dezinformację. Żałuje, że nie zrobiła jednego [WIDEO]
07.11.2023 08:55

Anna Jurksztowicz Krzesimir Dębski uchodzili za udane małżeństwo przez ponad 30 lat. Niestety relacja nie przetrwała próby czasu. Media początkowo donosiły, że to Jurksztowicz wniosła o rozwód. Znajoma gwiazdy powiedziała w rozmowie z "Na żywo":

Rozwód z orzeczeniem o winie w przypadku nieślubnego dziecka i licznych zdrad, które nietrudno udowodnić, jest oczywisty. Ze względu na finanse na pewno będzie się ciągnął. A Anna, choć wygląda świetnie, jest już wykończona psychicznie. Gdy dzieci wyfrunęły z gniazda, chciała zawalczyć o siebie. Wydała płyty „Jestem taka sama” oraz „Dziękuję, nie tańczę”, „21 live”, stare przeboje w nowych aranżacjach i zamierzała zajmować się tym, co kocha, czyli muzyką.

Sam Dębski szybko zdementował medialne doniesienia o rzekomych zdradach. Zapewnił też, że to właśnie on złożył do sądu pozew rozwodowy.

Anna Jurksztowicz o swojej twórczości

Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska miała okazję porozmawiać z Anną Jurksztowicz. Najpierw zadała jej pytania dotyczące jej ścieżki zawodowej.

To jest moje żołnierskie życie. Nagrywanie nowych piosenek, koncerty. Taka branża. To jest moja praca – powiedziała Jurksztowicz o zawodzie muzyka.

Czy wokalistka kiedykolwiek żałowała, że wybrała taki zawód?

Nigdy nie żałowałam, dlatego, że muzyka jest również moją pasją. Branża bywa trudna, łatwa. Trzeba się jej nauczyć, czasem dostosować, czasem zrobić sobie przerwę, aby mieć ten spokój psychiczny. Ale nigdy nie żałowałam, dlatego, że moje serce jest w muzyce. Ja robię też inne rzeczy. Ale jednak muzyka jest moją pasją i to robię z największą przyjemnością – odpowiedziała.

Anna Jurksztowicz o rozwodzie

Gwiazda chroni swoją prywatność. Jak reagowała na nagłówki o rozwodzie i czego żałuje?

Sporo było dezinformacji. Uważam, że w takiej sytuacji lepiej jest udzielić dziennikarzom informacji. Oczywiście w miarę możliwości powiedzieć, jak najmniej, żeby ta wiadomość była sprawdzona, a nie jakaś wiecznie powtarzana od lat plotka, która krąży i którą ciężko jest wykasować. Ta sytuacja nauczyła mnie tego, że czasem w takich trudnych życiowych sytuacjach lepiej jest udzielić wywiadu, bo dziennikarze i tak piszą i się z nic z tym nie da zrobić – starannie nam wytłumaczyła.

Na tę chwilę nie mogła nam powiedzieć zbyt wiele na ten temat.

Nie mogę za dużo powiedzieć, ponieważ moje sprawy są w toku postępowania sądowego – uargumentowała.

Czy liczy na pozytywne zakończenie?

Liczę na pozytywny koniec dla siebie. Uważam, że człowiek nigdy nie powinien się załamywać, żeby nie wiem jak najgorsze rzeczy mu się przytrafiły i tego się trzymam. Bywały gorsze sytuacje w życiu ludzi niż rozwody, chociaż rozwód nie należy do najprzyjemniejszych – podsumowała.
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także