Złote Maliny 2021 rozdane! Wielki „triumf” Blanki Lipińskiej i „365 dni”. W czym byli najgorsi?
Blanka Lipińska szturmem wdarła się do show-biznesu po wielkim sukcesie swojej książki 365 dni. Gwiazda stworzyła serię powieści erotycznych, po które chętnie sięgnęły Polki. Jej twórczość szybko została przetłumaczona na inne języki, a pisarka zaczęła podbijać zagraniczne rynki. Po kilku miesiącach od premiery była już gwiazdą największego formatu.
24.04.2021 | aktual.: 24.04.2021 16:29
Pierwsza z powieści szybko doczekała się także ekranizacji. Film pod tym samym tytułem co książka od momentu, gdy trafił do kin, stał się hitem. Przed kasami ustawiały się kolejki, które marzyły o tym, by zobaczyć przygody bohaterów na ekranie.
Od samego początku nad procesem powstawania tego projektu czuwała sama Blanka, która pilnowała, by wszystko jak najlepiej odzwierciedlało jej twórczość. Główne role w wielkim hicie zagrali: Anna Maria Sieklucka, która brawurowo wcieliła się w rolę Laury Biel, oraz Michele Morrone, który podbił serca fanek. Fani tej produkcji z wielką niecierpliwością czekają, aż kolejne części ukażą się na dużym ekranie. W ostatniej rozmowie z reporterką Jastrząb Post odtwórczyni głównej roli, czyli Anna-Maria Sieklucka, zdradziła nieco więcej na ten temat.
Blanka Lipińska ze Złotą Maliną. Jak skomentowała nagrodę dla filmu?
Film Blanki Lipińskiej po tym, jak znalazł się na platformie Netflix, stał się jednym z najchętniej oglądanych pozycji znajdujących się w całej ofercie serwisu. Produkcja zaczęła odnosić światowy sukces. Kapituła Złotych Malin, czyli nagród, które są przeciwieństwami słynnych Oscarów, jakiś czas temu ogłosiła nominacje do tych niechlubnych nagród. 365 dni zdobyło ich aż 7 i zapisało się w historii, jako pierwsza Polska produkcja ubiegająca się o to wyróżnienie.
Blanka Lipińska wbrew temu, co mogłoby się wydawać, bardzo ucieszyła się z tego, że jej film ma szansę na taki prestiż. Ze łzami w oczach komentowała to co się stało.
Ja się tak wzruszyłam, jak tata wysłał mi jako pierwszy link i napisał mi: „Córciu spełnia się Twoje marzenie, jesteś nominowana do Złotych Malin”. Bardzo chce dostać za najgorszy film, bardzo (…). Ja jestem tak super szczęśliwa. Wiecie, każdy z Was może to odbierać, jak chce. Natomiast dla mnie to jest gigantyczny sukces, dlatego, że moja twórczość, jaka by ona niebyła jest znana na całym świecie (…). Jest to powód do dumy, jak jasna cholera i zamierzam być z siebie dumna – mówiła rozemocjonowana Blanka.
Jednak wyniku tego plebiscytu nie ucieszy jej już tak bardzo jak same nominacje. Film otrzymał nagrodę za najgorszy scenariusz, a Blanka, komentując wyniki, nie ukrywała swojego rozczarowania.
Dzień dobry, moi kochani, to będzie dobry dzień! Gdy my spaliśmy, kapituła Złotych Malin ogłosiła wyniki. Miałabym inną minę, gdybym wygrała w głównej kategorii - Najgorszy Film, ale nie martwcie się, i tak wygrałam w jednej, co stanowi rekord w tym kraju, ponieważ nikt inny z Polski nie był nominowany, ani nikt nie wygrał. Jest to duży sukces produkcji polskiej w Hollywood. Dostaliśmy Złotą Malinę za scenariusz! To tak, jakbym dostała nagrodę za książki.
Blanka jednak cały czas nie traci nadziei i przyznała, że z kolejną częścią filmu ma nadzieje powalczyć o upragniony tytuł Najgorszego filmu już za rok.
Bardzo się cieszę, choć jestem troszeczkę rozczarowana, ale może dlatego, że byliśmy jednym z faworytów i już czułam zapach zwycięstwa w tej głównej kategorii. Nie martwcie się, powalczę o to za rok.
W takim razie trzymamy kciuki za Blankę i jej kolejne filmy. Nagroda dla najgorszego filmu trafiła do Absolute Proof. Najgorszą aktorką minionego roku została Kate Hudson, a aktorem- Mike Lindell.
