Bajeczne zarobki gwiazd. W czołówce Grzeszczak, Zenek i Smolasty

W ostatnich latach wielu muzyków narzekało na coraz mniejszą liczbę koncertów i mizerne stawki. Nie dotyczy to jednak czołówki polskich artystów, którzy z pewnością nie odczuwają kryzysu. Za występ Sylwii Grzeszczak, Smolastego, Zenka Martyniuka czy Igora Herbuta trzeba słono zapłacić. W rozmowie z Plotkiem jeden z popularniejszych menadżerów gwiazd, który chciał pozostać anonimowy, przybliżył stawki, jakie biorą największe gwiazdy za swoje koncerty.

Disco polo w Polsce ma się naprawdę dobrze. Świadczą o tym przede wszystkim liczne koncerty gwiazd z tego gatunku, ale też gaże, jakich życzą sobie najpopularniejsze zespoły i artyści w naszym kraju. Według wspomnianego menadżera gwiazd, za występ grupy Łobuzy należy zapłacić około 25 tysięcy złotych, a Skolima o 5 tysięcy więcej. Dokładnie tyle samo - 30 tysięcy kosztuje koncert Pięknych i Młodych z Magdaleną Narożną. Nieco więcej, bo 38 tysięcy złotych życzy sobie zespół Weekend z Radkiem Liszewskim. Oczywiście w ścisłej czołówce są dwie legendy disco polo, czyli Marcin Miller inkasujący 40 tysięcy oraz bijący wszystkich na głowę Zenek Martyniuk, który za występ oczekuje wynagrodzenia w wysokości 55 tysięcy złotych.

Zobacz też: Krzysztof Rutkowski ujawnił miesięczne zarobki. W to aż trudno uwierzyć

Ostatni czas dla Sylwii Grzeszczak z pewnością nie był najlepszy, bowiem po wielu latach rozstała się z Liberem. W życiu muzycznym idzie jej dużo lepiej, o czym świadczą niedawno wypuszczone piosenki "Motyle" oraz "Och i ach", które szybko stały się hitami. To nie jedyny sukces wokalistki. W okresie letnim ma zaplanowanych mnóstwo koncertów, a za jeden występ otrzymuje aż 67 tysięcy złotych. Nic więc dziwnego, że jest w stanie podróżować helikopterem, aby zdążyć na zaplanowane wydarzenie. Wśród wykonawców, którzy również nie narzekają na angaż oraz zarobki jest Smolasty z kwotą 50 tysięcy za jeden występ, oraz grupa LemON z Igorem Herbutem na czele, którzy życzą sobie 45 tysięcy za koncert.