TV Republika narzuca bojkot WOŚP? Pracownik stacji zabrał głos

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której 33. finał odbędzie się w tym roku, od lat wspiera polską służbę zdrowia. Mimo setek milionów przelanych na konta szpitali, w ostatnich dniach Jurek Owsiak jest mocno atakowany przez TV Republika i wPolsce24. Według lidera WOŚP takie działania doprowadziły do ataku i gróźb skierowanych w jego kierunku, o czym poinformował w poście na social mediach. Teraz jeden z pracowników Republiki zdradził, jak cała sprawa oceniana jest wewnątrz stacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tak naprawdę nikogo nie powinno dziwić, że TV Republika próbuje zdyskredytować Jerzego Owsiaka i WOŚP. Podobnie wyglądało to przecież w TVP za czasów minionej władzy. Republika poszła jednak o krok dalej, organizując wspomnianą akcję, w której zachęca do bojkotu Wielkiej Orkiestry i wspierania stacji. W rozmowie z Plejadą jeden z pracowników telewizji Tomasza Sakiewicza zdradził, że przyszedł nakaz "z góry", aby dołączyć do zbojkotowania wydarzenia Owsiaka. Podkreślił jednak, że nie każdy ma takie samo zdanie, jak szef stacji.

Wszyscy starają się nie komentować głośno poczynań szefostwa. Jest bojkot WOŚP narzucony, to bojkotujemy. A czy jest to zgodne ze wszystkich sumieniem? Nie sądzę — powiedział Plejadzie pracownik TV Republika.

Zobacz też: TYLKO U NAS! Jurek Owsiak dostaje groźby śmierci. Chajzer i Skiba mają JASNE stanowisko. "Musi być ostrożny"

Pracownik TV Republika zdradził coś jeszcze. We wspomnianym wywiadzie powiedział także kilka słów o Tomaszu Sakiewiczu. Według niego szef stacji uważa zarzuty Owsiaka za bezpodstawne. Dodatkowo ma on sądzić, że żaden widz jego kanału nie byłby w stanie posunąć się do takich ataków.

Sakiewicz oczywiście twierdzi, że wszystko, co [Owsiak] pisze, jest wyssane z palca. Nie ma żadnych gróźb, gdyż widzowie Republiki, by takich rzeczy nie robili. Uważa, że Owsiak robi to wszystko, aby było głośno o WOŚP. (...) Republika jednak będzie starać się, aby jak najwięcej osób bojkotowało te wpłaty — dodał anonimowy pracownik stacji.