Tomasz Komenda zostanie ojcem. To nie koniec dobrych wieści. Razem z partnerką ogłosili coś jeszcze
Sprawa Tomasza Komendy od kilku lat nie schodzi z pierwszych stron gazet. Mężczyzna w 2004 roku został niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo 15-latki. Podczas przesłuchań nigdy nie przyznawał się do winy. Miał też alibi, które dało mu aż 12 osób, które potwierdziły, że felernej sylwestrowej nocy znajdował się zupełnie gdzie indziej.
11.09.2020 | aktual.: 11.09.2020 16:13
W więzieniu spędził 18 lat, chociaż dowody w tej sprawie nie były jednoznaczne. Prokuratura w 2016 roku postanowiła wznowić śledztwo. Podczas kolejnej analizy akt okazało się, że Tomasz jest niewinny, a prawdziwy sprawca przez cały ten czas przebywał na wolności.
Podczas pobytu w więzieniu mężczyzna przeszedł ogromną traumę. Znęcano się nad nim psychicznie i fizycznie, a on sam trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo. Po wyjściu z więzienia postanowił rozpocząć całkiem nowe życie. Chciał mieć rodzinę i własny dom. Jego marzenia spełniły się szybciej, niż myślał. Chociaż nie da się odzyskać straconego czasu, to nowa rzeczywistość rysuje się dla niego w pięknych barwach.
Tomasz Komenda zostanie ojcem. To nie koniec cudownych wieści
Historia niesłusznie skazanego Tomasza zainspirowała Jana Holubka do stworzenia filmu, który opowiada jego trudną historię. Wczoraj odbyła się uroczysta premiera 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy. Pojawiło się na niej wiele gwiazd, ale także główny bohater opowieści wraz ze swoją partnerką. Jego ukochana zaprezentowała spore ciążowe krągłości.
Zostałem tatusiem. Mam syna. Urodzi się za cztery miesiące. No i czego chcieć więcej. Mam teraz zamiar na premierze się oświadczyć. Będzie wielki dym. Kiedy jak nie teraz – mówił Tomasz w rozmowie z dziennikarzem portalu "wp.pl"
Jak powiedział, tak zrobił. Tuż po emisji filmu wzruszony Komenda podziękował swojej rodzinie oraz obrońcom, którzy do samego końca walczyli o to, żeby uwolnić go z więzienia. Na scenę wyszła z nim ukochana Anna. W pewnym momencie Tomasz uklęknął i poprosił ją o rękę. Wyraźnie zaskoczona i wzruszona kobieta odpowiedziała tak.
Tomaszowi i Annie serdecznie gratulujemy zarówno zaręczyn, jak i powiększenia rodziny. Trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.
