Teresa Lipowska spełniła marzenie syna. Na TO przeznaczyła pieniądze z "M jak Miłość"
Pomimo upływu lat Teresa Lipowska cały czas pracuje. Przez dekady kariery udało jej się sporo oszczędzić. Aktorka postanowiła przeznaczyć zebrane środki na marzenie syna. Sprawiła mu ogromną radość.
Teresa Lipowska zdradziła, na co wydała oszczędności
Teresa Lipowska głównie kojarzona jest z roli Barbary Mostowiak, nestorki rodu w serialu "M jak miłość". Z produkcją związana jest od samego początku, a więc już od blisko ćwierć wieku. Prywatnie aktorka ma syna Marcina. Niedawno aktorka postanowiła przeznaczyć środki zarobione z serialu na kosztowny prezent dla jedynego potomka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Kassin o ślubie Roxie i Kevina. Jaki prezent podarował nowożeńcom? "Myślę, że są zadowoleni"
Teresa Lipowska zdradziła, na co przeznaczyła oszczędności. Niezwykły gest aktorki
Niedawno Teresa Lipowska pojawiła się we Wschowie na akcji Narodowego Czytania. Aktorka porozmawiała tam z fanami na przeróżne tematy. W pewnym momencie zdecydowała się na moment prywaty, opowiadając o swoim synu. Lipowska zdradziła, że od zawsze interesowały go samoloty, a od niedawna pracuje nawet na lotnisku. Artystka postanowiła spełnić marzenie dorosłego syna, wykupując mu kurs na pilota.
Jeżeli ty w tym wieku pracując, mając rodzinę, dwoje dzieci i wywiązując się super ze swoich obowiązków, chciałbyś jeszcze poświęcić czas, żeby ileś tych egzaminów - chyba trzydzieści - zrobić, to ja ci pomogę. Wszystkie pieniądze, które zebrałam przez wszystkie lata grania w 'M jak miłość'... Bierz z tego, ile potrzebujesz - zdradziła część rozmowy z synem Lipowska.
Syn Teresy Lipowskiej spełnił marzenie. "Oboje płakaliśmy"
Oczywiście syn Teresy Lipowskiej nie mógł zmarnować tak okazałego prezentu, jaki sprawiła mu matka. Mężczyzna w tym roku ukończył kurs i otrzymał licencję na pilota odrzutowca. Przed 50-letnim synem aktorki kolejne trudne trzy lata, bowiem dopiero po tym czasie będzie mógł zostać kapitanem. Mimo to zarówno artystka, jak i jej pociecha są niezwykle szczęśliwi. Lipowska podczas wspomnianego spotkania zdradziła, że jest z niego niezwykle dumna.
Jak przyszedł i pokazał tę licencję, to oboje płakaliśmy. Był to chyba nasz najpiękniejszy dzień w życiu. Mogłam na tyle mu pomóc, żeby on to zrobił - wspomniała Teresa Lipowska.
