Ociekający złotem syn Edyty Górniak ma za sobą kolejny sukces! Jego mama komentuje: "Nie jestem super szczęśliwa"

Edyta Górniak jest mamą Allana Krupy. 19-latek poszedł w jej ślady i chce zostać znanym muzykiem. Nagrywa jednak nie pop, tylko hip-hop, inspirowany amerykańskim stylem. Diwa jest pod wrażeniem tego, jak jej syn radzi sobie z mikrofonem, jednak nie wszystko się jej podoba.

Syn Edyty Górniak zdał prawo jazdy (fot. KAPIF i Instagram)

Robert Sienkiewicz

24 maja 2023, 08:40

W rozmowie z Jastrząb Post, gdy komentowała pierwszy singiel dziecka, zwróciła uwagę na odważne, wulgarne słownictwo, jakie pojawia się w jego twórczości.

Natomiast tyle, co tam jest przekleństw, to ja nie słyszałam przez całe jego życie. To było dla mnie trochę dziwne. Niby w muzyce miękko to wchodzi, ale do mnie się nigdy tak nie odezwał. Nawet jak czasami tak porządnie się sprzeczaliśmy, to on nigdy nie powiedziałby takiego słowa. Wiadomo, że jak się powie pewne słowa, to już się ich nie wycofa. Więc on nigdy nie przekroczył tej granicy. Ja kiedyś przekroczyłam, to powiedział, że „pięknie” na niego mówię. Ale jestem zaskoczona, że on tego języka użył w sposób wyrafinowany. Ja nie lubię przekleństw, ok. Mnie się to nie do końca podoba. Natomiast akceptuję to, bo rozumiem, że taki jest język hip-hopu – powiedziała.

W karierze, obok mamy, wspiera Allana jego ukochana dziewczyna, Angelika. Para jest ze sobą tak zżyta, że 19-latek zadeklarował przed kamerami chęć sformalizowania relacji.

Syn Edyty Górniak zdał prawo jazdy. Za którym razem?

W dzisiejszym Super Expressie wydrukowano ciekawy artykuł. Dowiadujemy się z niego, że Allan zdał prawo jazdy i to już za pierwszym razem! Chłopak nawet na czas egzamin wbił się w hip-hopowy strój: miał na sobie designerskie okulary i wielki złoty łańcuch.

Jestem z niego bardzo dumna. Bardzo! Zaskoczył mnie. Wiem, że to ważny krok w jego dorosłość i męskość. Ale nie jestem super szczęśliwa z tego, z wiadomych względów – skomentowała jego mamusia, dodając: – Nie wyobrażam sobie mojego dziecka, że siedzi za kierownicą. Na razie w ogóle oswajam się z tym, że podjął decyzję, podszedł do egzaminu i go zdał. To dla mnie na razie surrealistyczne.

Przypomnijmy, że diwa zdała prawo jazdy dopiero kilka lat temu (więcej tutaj).