Sebastian Fabijański gorzko ocenił poczynania Antka Królikowskiego. Nie gryzł się w język. "Nie możesz tego robić jak Antek Królikowski"

Sebastian Fabijański to artysta o wielu wymiarach. Świetnie czuje się przed kamerami i regularnie pojawia się w kinowych hitach. Nagrywa też własną muzykę i wydaje płyty, a także maluje obrazy. Na dobre zadomowił się już w show-biznesie, ale raczej stroni od blasku fleszy i stara się trzymać trochę na uboczu medialnych imprez i całego związanego z tym zgiełku. Od niemal dwóch lat jest też szczęśliwym ojcem.

Sebastian Fabijański i Antek Królikowski

Krystyna Miśkiewicz

26 czerwca 2022, 12:00

Odkąd zaczął spotykać się z Julią Kuczyńską znaną w sieci pod pseudonimem Maffashion jego postać zaczęła wzbudzać jeszcze większe emocje. Julka jest bowiem jedną z najpopularniejszych blogerek w kraju i regularnie gości na eventach, a także pierwszych stronach gazet. Para szybko doczekała się dziecka. Wspólnie wychowują uroczego Bastiana, który jest oczkiem w głowie swojego taty.

Sebastian Fabijański komentuje zachowanie Antka Królikowskiego

Sebastian znany jest z tego, że nie zwykł owijać w bawełnę. Zdecydowanie mówi to, co myśli nawet jeśli prawda miałaby być dla kogoś przykra. Tak też postąpił w przypadku Antka Królikowskiego. W wywiadzie dla radia TOK FM skomentował jego obecną sytuację w show-biznesie. Uważa, że po serii skandali z udziałem kolegi z branży, wyznanie o chorobie było bardzo złym pomysłem i zostało negatywnie odebrane.

Nie możesz tego robić, jak Antek Królikowski. On w momencie, kiedy miał bardzo dużo syfu koło siebie, przyznał się do tego, że jest chory na stwardnienie rozsiane, co jest moim zdaniem PR-owym strzałem w kolano. Ludzie odebrali to jako wymówkę, negatywnie. Natomiast gdyby zniknął i pojawił się dopiero za jakiś czas i powiedział o tym, że jest chory, odbiór byłby zupełnie inny - stwierdził.

Powiedział też, jak jego zdaniem powinien zachować się aktor w momencie, gdy atmosfera wokół jego osoby zaczęła być naprawdę gęsta.

Zamiast zniknąć z tej przestrzeni publicznej i wrócić po jakimś czasie z podkulonym ogonem i z refleksjami, to zdecydował się na ruch, przyznanie się do choroby, i to moim zdaniem nie była dobra decyzja - tłumaczył.

Przypomnijmy, że Antek Królikowski najpierw rozstał się z ciężarną żoną tuż przed porodem i według doniesień tabloidów zamieszkał z inną kobietą. Później wpadł na pomysł organizacji gali MMA, w której miały zmierzyć się sobowtóry Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, co w obliczu wojny w Ukrainie wywołało ogromny skandal. Później zdecydował się poinformować o chorobie i zniknął z show-biznesu. Zgadzacie się z Sebastianem, czy wręcz przeciwnie?