Roksana Węgiel ma szanse na zdobycie fortuny. Wiemy, co zrobiłaby z nagrodą z "TzG"

Roksana Węgiel jest jedną z faworytek tegorocznej edycji "Tańca z Gwiazdami". Wiecie na co chciałaby przeznaczyć nagrodę, gdyby udało jej się wygrać? My już znamy odpowiedź!

Stawka w "Tańcu z Gwiazdami" jest wysoka. Poza Kryształową Kulą zwycięska para otrzymuje także 150 tys. zł. Sporo mówi się o tym, że największe szansę na wygraną mają Roksana Węgiel i Michał Kassin. Duet zdobywa uznanie jury i widzów, osiągając świetne noty.

ZOBACZ TEŻ: Roxie Węgiel dostała pytanie o ŚLUB. Reakcja? Więcej niż wymowna!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z każdym odcinkiem "Tańca z Gwiazdami" coraz bliżej wielkiego finału. Czy Roksana Węgiel widzi się na parkiecie w ostatnim odcinku tej edycji? Na razie próbuje się na to nie nastawiać, bo wie, jak dużo zależy od głosów publiczności.

Tutaj sytuacja jest tak zmienna... Nie ma reguły. Trzeba też pamiętać o tym, że to nie jest do końca program tylko o tańcu, ale także program rozrywkowy. Wiadomo, każdy tańczy, ale jednak widzowie zdecydują, kto wygra. Naprawdę ja trzymam kciuki za wszystkich uczestników, bo uważam że każdy ma świetną osobowość i dobrze tańczy, więc zobaczymy - powiedziała.

Gdyby Roksanie udało się zdobyć zwycięską sumę, miałaby mnóstwo możliwości na wydanie tych pieniędzy. Na co dokładnie chciałby przeznaczyć tę kwotę? Na ten moment najmocniej rozważa cele charytatywne.

Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy, ale wydaje mi się, że znaczącą część tej kwoty przeznaczyłabym na cele charytatywne. Jeszcze nie mam tego sprecyzowanego, ale myślę, że na dzieci, które tego potrzebują dużo bardziej niż ja - wyjaśniła.

Zapytaliśmy o to samo także Michała Kassina, który ma już w głowie bardziej szczegółową wizję:

Ja bym zabrał wszystkich moich przyjaciół i znajomych na jakąś wypasioną kolację i zrobił imprezę, żeby sobie odbić czas, który teraz ucieka nam razem. Nie mam bardzo sprecyzowanych celów, bo ja też wychodzę z założenia "że nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu". Skupiamy się na programie i na tym, żeby to był super czas i przygoda i żebyśmy my stąd wyszli i byli z siebie zadowoleni, usatysfakcjonowani, żebyśmy mieli poczucie że zrobiliśmy dobrą pracę.

Roksana Węgiel entuzjastycznie odniosła się do słów kolegi z planu, podpisując się pod tym, co powiedział. Jak sama twierdzi, że jest to na ten moment gdybanie o rzeczach odległych.

Dla mnie zdecydowanie tak samo. Ja mam takie samo podejście, zupełnie jest to dla nas taka odległa myśl, bo czerpiemy z tego co jest tu i teraz - wytłumaczyła gwiazda.

ZOBACZ TEŻ: Nastoletnia Roksana Węgiel wzięła ŚLUB w tajemnicy? Wszystko na to wskazuje