Regina i Celina z "Barw szczęścia" znów będą miały ze sobą na pieńku. Chodzi o faceta!

Co się wydarzy w Barwach szczęścia po wakacjach? Celina nigdy nie pogodziła się z tym, jak została porzucona przez Franka. Ma o to wielki żal do Reginy, bo ta uwiodła jej chłopaka. Ale już nie chce żyć przeszłością, dlatego znajdzie sobie nowy obiekt zainteresowania. W fitness klubie pojawi się nowy przystojny masażysta Herman (Maciej Raniszewski). Mężczyzna nie będzie zasypywał gruszek w popiele. Szybko zaprosi Celinę na randkę. Ta będzie naprawdę zadowolona z takiego obrotu spraw.

Niestety, to namawianie się na wieczorne spotkanie nie będzie w smak Reginie, która usłyszy propozycję Hermana. Natychmiast ruszy ku Celinie. Zacznie jej obrzydzać Hermana podkreślając, że... jeszcze nie wyleczyła się z miłości do Franka! Zatem umawianie się na randkę jest w takim przypadku bardzo nieuczciwe wobec nieświadomego sytuacji Hermana... Brońska opryskliwie powie jej, że masażysta jest na razie tylko jej kolegą, że nie czas jeszcze mówić o poważnym związku. Ale niestety, cała rozmowę usłyszy chłopak i odwoła randkę. Celina będzie niepocieszona. Tym bardziej, że Herman powie jej, że nie powinni spotykać się poza pracą. Celina będzie miała przeczucie, że Regina wcześniej musiała porozmawiać z masażystą. I już zdołała nastawić go przeciw niej.

W Barwach szczęścia Regina z pewnością czuje, że Celina wciąż jest dla niej zagrożeniem. Czemu jednak wtrąca się w jej życie osobiste? Przecież gdyby rywalka zaczęłaby spotykać się z kimś na poważnie, na pewno zapomniałaby o Franku. I Regina miałaby go tylko dla siebie.

A może to rozdzierające wyznanie miłosne, które Regina zrobi przy łóżku Franka pogrążonego w śpiączce po wypadku, to tylko zagrywka Czapli? Czy naprawdę chce być ona z chłopakiem, który o mały włos uniknął śmierci i teraz czeka go długa rehabilitacja? Może jednak chce go zostawić Celinie? O tym dowiemy się dopiero z jesiennych odcinków serialu Barwy szczęścia.