Sylwia Grzeszczak była krytykowana przez całe "The Voice". Teraz okazuje się, że niesłusznie. Jej podopieczny zdradza zadziwiające kulisy show

The Voice of Poland to jeden z najpopularniejszych programów rozrywkowych w kraju. Zbiera przed telewizorami rzeszę widzów, którzy z zapartym tchem śledzą losy wokalistów. Telewizyjne widowisko ma formułę talent show. Pierwsze etap to przesłuchania w ciemno. Jurorzy nie widząc uczestnika, mogą skupić się jedynie na jego możliwościach wokalnych. Jeśli dany głos im się spodoba, obracają się na fotelu. Do kolejnych etapów przechodzą najlepsi. W finale to widzowie głosują na zwycięzcę.

Do ostatniej edycji The Voice of Poland dołączyła nowa jurorka, Sylwia Grzeszczak. Artystka niemal co tydzień borykała się z nieprzychylnymi komentarzami internautów, którzy uważali, że nie nadaje się do roli trenera. Wszystko przez – jak sugerowało wielu widzów – nietrafiony dobór repertuaru, który zamiast eksponować umiejętności wokalistów, często ich pogrążał w starciu z rywalami z konkurencyjnych drużyn. Do obsady po sześciu sezonach, powróciła Justyna Steczkowska.

W sobotę odbył się wielki finał 12. edycji The Voice of Poland. Nagrodą główną było 50 tysięcy złotych oraz kontrakt z wytwórnią muzyczną. O zwycięstwo walczyli: Marta Burdynowicz, Rafał Kozik, Wiktor Dyduła oraz Bartosz Madej. Jako pierwszy z programem pożegnał się Wiktor. W kolejnym etapie najmniej SMS-ów zdobył Rafał. Drugie miejsce zajął Bartosz, natomiast zwyciężczynią została Marta.

Finalista Rafał Kozik w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradził, jaką trenerką była Sylwia Grzeszczak. Ku zaskoczeniu wielu odsłonił sekret show, który stawia gwiazdę w innym świetle. Okazuje się, że to nie ona zwykle wybierała piosenki, jakie brali na warsztat jej podopieczni:

Rafał dodał, że jest bardzo zadowolony ze współpracy z artystką i cieszy się, że mógł pokazać w programie prawdziwego siebie:

Grzeszczak w dniu finału zdobyła się na piękny gest. Wręczyła Rafałowi fortepian, który ozdobiła jego nazwiskiem i portretem. To pierwszy raz w ponad 10-letniej historii show, gdy widzowie byli świadkami tak zacnego gestu trenera dla podopiecznego.

Warto zwrócić uwagę na postawę Sylwii, która przez całe show nie tłumaczyła, jak wyglądały kulisy wyboru repertuaru dla jej wychowanków. Gwiazda, zamiast wchodzić w polemikę z internautami, skupiła się na pracy i z pełnym poświęceniem angażowała się w przygotowania uczestników do występów. Jedna z jej podopiecznych ujawniła, że Sylwia poświęcała czas na treningu w środku nocy.

Cała rozmowa poniżej.

Rafał Kozik i Sylwia Grzeszczak w duecie w finale The Voice of Poland: