Qczaj rozstał się z partnerem po pięciu latach: "Mam za sobą trudny czas". Nie widzi żadnych szans na powrót. Wyjaśnił dlaczego [WIDEO]
Qczaj ma za sobą trudny coming out. Trener personalny, który przez kilka lat nie komentował publicznie swojej orientacji seksualnej, zdecydował się "wyjść z szafy", gdy w mediach zrobiło się głośno o pedofilii w kościele. Zamieścił wówczas post, w którym podzielił się swoimi traumatycznymi przeżyciami. Wprost napisał, że jako siedmiolatek był molestowany, a gwałcicielem był przyjaciel rodziny.
19.11.2021 | aktual.: 19.11.2021 20:40
Wyciskającą łzy opowieść podsumował wyznaniem o swoim homoseksualizmie. Gratulacje pod jego adresem płynęły ze wszystkich stron. Fanki i gwiazdy kibicowały mu w walce o lepszą dla LGBT Polskę. W jednym z wywiadów zdradził, że od lat tworzy szczęśliwą relację z mężczyzną, którego tożsamości nigdy nie ujawnił. Nie chciał, by jego partner stał się celebrytą wbrew własnej woli.
Qczaj rozstał się z partnerem. Dlaczego? Po ilu latach?
Okazuje się, że związek Qczaja przeszedł do historii. Guru fitnessu rozstał się z partnerem po pięciu latach. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post, Karoliną Motylewską, zdradził, że chociaż tworzył związek z miłością życia, to nie miał on przyszłości.
To jest już moja była miłość życia. Rozstaliśmy się kilka miesięcy temu, więc jest to świeża sprawa. Mam za sobą pięć cudownych lat spędzonych z moim partnerem. Na tę chwilę nie wyobrażam sobie w ogóle poznawać kogokolwiek, dlatego że moje serce jeszcze wypełnia uczucie do kogoś, kto przez 5 lat w tym sercu był.
Qczaj nie jest gotowy na flirtowanie z nowymi mężczyznami. Wciąż kocha swojego eks, ale nie widzi szans na powrót do siebie. Uważa, że wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki jest chybionym pomysłem:
Na tę chwilę nawet o tym nie myślę. Byliśmy razem 5 lat, bardzo go kochałem i bardzo go kocham jako człowieka. Natomiast czasami jest tak, że w danym momencie życia nie jest nam po drodze. Coś musimy przepracować, coś musi się wydarzyć, być może my też musimy odbyć jakąś lekcję. Z powrotami i rozstaniami jest tak, że to nigdy nie wychodzi. Nie wychodzi, dlatego, że ludzie wracają do tego samego. Nie oczekujmy cudów, jeżeli ktoś się rozstanie i po miesiącu wraca się do siebie, to wracamy do tego samego. Czasami potrzeba trochę czasu i przepracowania czegoś, żeby móc wrócić na nowo z osobą, z którą były podstawy, aby coś zbudować, ale trzeba to zbudować z innym doświadczeniem.
Kto podjął decyzję o zakończeniu związku?
To była nasza wspólna decyzja. Od jakiegoś czasu do tego dojrzewaliśmy. Natomiast ostatnie słowo musiałem powiedzieć ja. I powiedziałem je. Mam za sobą trudne miesiące i trudny czas. Natomiast czasami trzeba powiedzieć to na głos.
Trzymamy kciuki za Qczaja. Cała rozmowa poniżej.
