Piotr Stramowski ujawnił kulisy rozstania z Kasią Warnke. Nagle padły słowa o zdradzie. Przez chwilę serca zabiły nam mocniej!

Piotr Stramowski i Kasia Warnke zaczęli się spotykać w 2014 roku. Para sformalizowała związek. Owocem ich małżeństwa jest córka, Helena. Ku zdziwieniu fanów aktorów, ich idole się rozstali. Ogłosili to w październiku zeszłego roku w specjalnym oświadczeniu, zamieszczonym w sieci.

Piotr Stramowski i Kasia Warnke

Robert Sienkiewicz

30 stycznia 2023, 22:00

Z przykrością pragniemy poinformować, że wspólnie podjęliśmy decyzje o rozstaniu. Była to decyzja trudna, lecz konieczna, aby każdy z nas na nowo mógł budować swoje życie. W trosce o dobro naszej Córki, która jest dla nas najważniejszym priorytetem, prosimy o poszanowanie naszej prywatności. Jednocześnie informujemy, że jest to nasz jedyny komentarz w tej sprawie – napisali w nim.

Para podzieliła się opieką nad dziećmi. Internauci przez chwilę zwątpili w to, czy rozstanie rzeczywiście odbyło się bezkonfliktowo, gdy na jaw wyszło, że aktor szybko wszedł w związek z nową kobietą, blondwłosą Natalią.

W ostatnim czasie Piotr po raz pierwszy zabrał wybrankę na czerwony dywan. Reporterka Jastrząb Post wykorzystała sytuację i zadała mu kilka pytań. Zdradził nam on co nieco o swoim nowym wizerunku i o tym, jak wygląda jego nowa relacja.

Piotr Stramowski o kulisach rozstania z Kasią Warnke

Aktor jeszcze bardziej otworzył się w programie Łukasza Knapa, podczas którego ujawnił, jak wyglądają jego relacje z ex-partnerką.

Rozpad rodziny jest czymś traumatycznym i jest to proces, który po prostu trzeba przejść. W życiu tego nie chciałem i nie zakładałem, ale to się wydarzyło. Plusem jest to, że mamy z Kasią świetne relacje i najważniejsze dla nas jest dobro dziecka. Uważam, że udało nam się wyjść poza schematy. I naprawdę nasze rozstanie jest obopólną decyzją — zaczął ten wątek.

Następnie rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące ich rozstania. Nagle padły słowa o zdradzie. Na szczęście tylko po to, aby aktor mógł podkreślić, że ani on, ani jego wybranka nie weszli w romans. Po prostu ich miłość naturalnie się wypaliła.

To nie tak, że ktoś coś zrobił, ktoś kogoś zdradził, ktoś kogoś miał wcześniej. Nie. Tutaj sytuacja wygląda tak, że po prostu coś się wyczerpało. Walczyliśmy dwa lat — dodał Piotr.

Rozmówca Knapa nie ma zamiaru publicznie prać brudów z małżonką.

Chyba jesteśmy zbyt mądrzy, abyśmy mieli drzeć koty. Bo nie mamy powodu, aby mieć do siebie pretensje. Wszystko, co mieliśmy, to już do siebie wykrzyczeliśmy, ale w końcu stwierdziliśmy, że ani Kasia nie chciała źle dla mnie, ani ja dla niej. A to, że krzywdziliśmy siebie w jakichś sytuacjach życiowych, to jest inna kwestia i dlatego też się rozstaliśmy — podsumował ten wątek.

Tylko pogratulować tak zdrowej postawy!