Wzięła nielegalny ślub, ratowała męża przed uzależnieniem. Zmarł u jej boku
Barbara Horowianka ostatni raz na ekranach telewizorów wystąpiła w 2016 roku, w serialu "Na dobre i na złe". Choć aktorka ma dziś 93 lata i cieszy się zasłużoną emeryturą, fani na zawsze zapamiętają tworzone przez nią postaci.
30.10.2023 | aktual.: 30.10.2023 08:48
Ślub Barbary Horowianki był oficjalnie nieważny
Aktorka poznała swojego przyszłego męża, gdy miała zaledwie 21 lat. Choć Mieczysław Voit był ledwie dwa lata starszy, miał już córkę. Jego żona zmarła podczas porodu. Horowianka początkowo wcale nie chciała dać mu szansy.
W końcu, w 1957 roku, para stanęła przed ołtarzem, ślubując sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Barbara Horowianka zdradziła sekret. Okazuje się, że aktorzy byli tak znani i lubiani, że proboszcz pominął istotną formalność przed udzieleniem im ślubu.
Dla nich najważniejsze było to, że stali się rodziną. Barbara pokochała córkę męża jak swoje dziecko.
Barbara Horowianka zmagała się z chorobą męża
Ich życie nie było jednak usłane różami. Mieczysław Voit zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, a to choroba, która dotyka przecież całą rodzinę.
Wraz z mężem występowała w tym samym teatrze, często też grywali razem na scenie. Takie życie miało ogromne plusy, miało jednak także i minusy. Barbara Horawianka zdradziła dopiero niedawno, że choroba alkoholowa była cieniem, kładącym się na ich szczęściu.
Voitowi pomagała praca, w której znajdował ukojenie.
Mąż Horowianki zmarł 31 stycznia 1991 roku, we śnie, na atak serca. Barbara do dziś ma dobre relacje z jego córką, która na stałe mieszka w Londynie. Małżeństwo grało wówczas w pierwszej polskiej telenoweli, "W labiryncie". Scenarzyści musieli specjalnie zmieniać wątki, by uzasadnić brak jednej z postaci (Siedlecki zginął w wypadku samochodowym).
Kobieta dziś ma 93 lata i nadal w sercu czuje pasję do grania.