Tomasz Kammel pochwalił się swoją miłością: "Nasz związek osiągnął pełnoletniość". Nigdy wcześniej nie był aż tak wylewny
Tomasz Kammel jest jedną z czołowych gwiazd Telewizji Polskiej. Prowadzi ważne wydarzenia, które są emitowane na łamach stacji, a także jest prowadzącym Pytanie na śniadanie. Przez dwanaście lat u jego boku pojawiała się Marzena Rogalska. Tworzyli duet uwielbiany przez widzów. Ten rozpadł się jednak w lutym. Dziennikarka zakończyła współpracę ze stacją, o czym poinformowała w oficjalnym oświadczeniu.
Kammel bardzo długo nie wypowiadał się na ten temat. Na początku czerwca przerwał milczenie. Zdobył się na krótkie, ale bardzo wymowne słowa (więcej pisaliśmy tutaj).
Tomasz Kammel pochwalił się swoją miłością
Tomasz nie tylko regularnie pojawia się przed kamerami, ale także stara się aktywnie działać w sieci. Prowadzi konto na Instagramie, gdzie co jakiś czas dzieli się z internautami ciekawostkami z życia prywatnego. Tak jak w niedzielę, gdy zdobył się na bardzo osobisty wpis. Opowiedział o swojej największej moto miłości, która trwa od wielu lat.
Tomasz Kammel zdradził, że od 18 lat szaleje za pewnym samochodem. Zainteresował się nim już w dzieciństwie. Ich związek osiągnął pełnoletność i dlatego podzielił się szczegółami:
Weekend z moją największą moto miłością. Mija 18 lat odkąd się poznaliśmy. Nasz związek osiągnął pełnoletność, dlatego z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zaczął się zbyt wcześnie. Gdy miałem 7 lat nad łóżkiem pojawiło się zdjęcie pierwszej 911-stki, gdy miałem 35 pierwsza 911- ka pojawiła się w moim garażu. W starej reklamie porsche mówią „od momentu gdy jej zapragniesz do momentu gdy ją posiądziesz mija zazwyczaj kilka dekad”. Niby wszystko się u mnie zgadzało, a jednak. Poszło za szybko.
Podkreślił, że by w pełni cieszyć się pojazdem, trzeba poznać wartość samego siebie:
Ten samochód pasuje do pewności siebie, do charyzmy, ale wielu próbuje nim charyzmę zastępować. A tak to nie działa.By w pełni cieszyć się carrerą po prostu trzeba najpierw coś przeżyć i poznać swoją wartość. Wtedy nagroda jest największa.Tylko wtedy możesz jechać nią 50 km/h po mieście na ósmym biegu cicho, spokojnie i gładko jednocześnie wiedząc, że wystarczy jeden znak, a mała żabka zmieni się 400 konny pocisk i naprawdę się tym cieszyć. Innymi słowy, jeśli mając porsche masz ochotę wyścigować się na światłach z subaru impreza to jeszcze nie twój czas na carrere. Mnie ochota na takie rzeczy przeszła dopiero przy tej ostatniej, czwartej. Nareszcie! - napisał Tomasz Kammel.
Internauci w komentarzach komplementują podejście dziennikarza i przyznają, że jest godne naśladowania.
