Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Daniel Olbrychski odegrał szczególną rolę. Żona artysty nie ukrywała wzruszenia
Daniel Olbrychski i Krzysztof Krawczyk w 2009 roku nagrali razem piosenkę Z kobietami to różnie bywało, potem zrobili do niej teledysk. Artystów przez kolejne lata łączyła przyjaźń. Gdy w poniedziałek media obiegły smutne wieści o tym, że piosenkarz nie żyje, aktor wspomniał go w rozmowie z Dzień Dobry TVN. Na antenie śniadaniówki wspomniał, że ich przyjaźń opierała się na wielkim szacunku:
10.04.2021 | aktual.: 10.04.2021 16:20
To dusza człowiek. Jakby go wspominać to kojarzy się z takim dobrym, naiwnym dzieckiem. W dobrym tego słowa znaczeniu. Dobroć, otwartość, była dla niego czymś naturalnym, jak oddychanie.
Aktor zdradził, że chociaż Krawczyk na scenie kochał blask, prywatnie był bardzo skromny i serdeczny:
Takie duże, wspaniałe, dobre dziecko, na dodatek piekielnie zdolne – podsumował Daniel Olbrychski.
Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Daniel Olbrychski przeczytał fragmenty Pisma Świętego
Rodzina Krzysztofa Krawczyka powierzyła Danielowi Olbrychskiemu ważną rolę. Poprosiła go, by przeczytał fragmenty Pisma Świętego. Podczas mszy żałobnej, która przyciągnęła prawdziwe tłumy (więcej tutaj), aktor pojawił się w bazylice archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi, gdzie przeczytał List do Koryntian – Hymn do miłości:
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybyma też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadł wszelką wiedzę, i wiarę miał tak wielką, iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże.
Uczestnicy żałobnej uroczystości byli wyraźnie poruszeni jego słowami. W oczach żegnającej Krzysztofa żony i pozostałych żałobników widać było łzy.
