"To nie są ludzie". Paulina Smaszcz odpaliła się po całości
Paulina Smaszcz jest znana z ciętego języka. Przez ostatnie miesiące raz po raz atakowała byłego męża – Macieja Kurzajewskiego i jego aktualną partnerkę – Kasię Cichopek. Gwiazda "M jak miłość" podobno ma domagać się od Smaszcz przeprosin i zadośćuczynienia. Tak przynajmniej podała redakcja pisma "Świata i Ludzi". Aktorka odrzuciła przy tym możliwość mediacji.
Była żona Maćka zbyt wiele razy obrzucała ją publicznie błotem, by mogła oczekiwać polubownego rozwiązania. Kasia zamierza spokojnie czekać na dzień, w którym sąd uzna, że jej dobre imię było permanentnie naruszane – przekazał informator gazety.
Była małżonka Kurzajewskiego publicznie komentuje nie tylko jego poczynania, ale również politykę. We wtorek 12 grudnia w mocnych słowach zaatakowała grupę posłów PiS.
Paulina Smaszcz dehumanizująco o politykach
Smaszcz nie mogła milczeć, gdy zobaczyła fragment relacji z obrad Sejmu. Słychać na nim, jak Donald Tusk odczytuje fragment manifestu Piotra Szczęsnego – mężczyzny, który dokonał aktu samospalenia w proteście przeciwko rządom PiS. Wystąpienia lidera PO przerwały okrzyki polityków prawicy.
Gwiazda nie zamierzała się hamować i wyjątkowo ostro napisała o posłach, którzy zachowali się w ten sposób. Na jej InstaStories pojawił się następujący wpis:
Brak słów. Koszmar. Kto rządził nami 8 lat? Nie miałam wątpliwości, ale teraz odkryłam, że to nie są ludzie, to są s...
Myślicie, że Smaszcz wycofa się z tych słów?
