Gwiazda "Top Model" posądzona o sympatyzowanie z Putinem. Relacja Oli Żuraw wywołała poruszenie wśród obserwatorów
Aleksandra Żuraw doskonale znana jest widzom Top Model. Jurorzy widzieli w niej nową gwiazdę wybiegów. Z programu odpadła tuż przed finałem – wyeliminowała ją Anja Rubik, która miała zastrzeżenia do jej sposobu chodzenia na pokazie. Po zakończeniu przygody z show, Ola nie odniosła sukcesu w wymarzonym zawodzie. Musiała spakować walizki i wylecieć za granicę, gdzie pracowała jako sprzątaczka.
Myłam toalety. Po Top Model tak było. Miałam trochę inne wyobrażenie na temat tego, jak będzie. Każdy myśli, że w Top Model jak jest ta czołówka, że to jest sława, pieniądze, kariera. Nie jest tak w rzeczywistości. Na tę karierę i na te pieniądze trzeba zapracować bardzo ciężką pracą. Nie ukrywam, że rok po zakończeniu programu pracowałam normalnie. Byłam sprzątaczką, sekretarką, kelnerką – powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Szczerość, z jaką opowiadała o życiu po programie, przysporzyła jej grono wiernych fanów, którzy śledzą jej poczynania w social mediach. Internauci kibicują Aleksandrze, która ma za sobą kilka ciężkich chwil. Opowiadała o problemach z akceptacją wagi po ciąży i trudnej relacji z ojcem. Z czasem zaczęła wychodzić na prostą. Jest szczęśliwą matką i partnerką, która przygotowuje się do ślubu.
Na początku stycznia wyjawiła, że przyjęła pierścionek zaręczynowy od swojego ukochanego. Mężczyzna zdobył się na romantyczny gest i podczas wyprawy w góry, klęknął przed nią i poprosił ją o rękę. Gwiazda opisała całą sytuację w sieci, dzięki czemu wiemy, że ukochany zaciągnął ją do jaskini, do której prowadziła pokrętna trasa. Żuraw nie ukrywała, że przez myśl jej nie przeszło, że jej partner będzie chciał się jej tam oświadczyć. Bez wątpienia ten wyjazd zapamięta na długo.
Kilka dni temu zrelacjonowała przebieg poszukiwań idealnej białej sukni.
Aleksandra Żuraw sympatyzuje z Władimirem Putinem?
Aleksandra Żuraw przez ostatnie dni bardzo mocno angażowała się w pomoc uchodźcom z Ukrainy, którzy w wyniku inwazji Rosji zdecydowali się na ucieczkę. Kobieta nie ukrywa, że jest bardzo przejęta tym, co dzieje się na terenie sąsiedniego kraju. Ostatnie wydarzenie kosztowały ją wiele emocji. Dodatkowo oliwy do ognia dolał fakt, w jak szybkim tempie rosną ceny paliw w Polsce.
Według udostępnionego przez Olę zdjęcia, za litr diesla zapłacić należy 7,59 złotych, czyli prawie 2 euro. Gwiazda teraz rozumie, dlaczego kilka dni temu był taki szał na stacjach:
To jest jakiś ku*wa nieśmieszny ŻART!? Tak, to jest Orlen w moim mieście i cena za diesla. Wiecie co, uważam, że ludzie, którzy ładowali w beczki, wcale nie są debilami.
Seria relacji, jakie udostępniła, sprawiła, że przypisano jej sympatyzowanie z Władimirem Putinem. Część obserwatorów odniosła wrażenie, że Żuraw stanęła w obronie agresora:
Pojawiły się wiadomości, że sympatyzuje z Putinem, bo nie podoba mi się cena paliwa. Także proszę, by tacy ludzie wyszli stąd dobrowolnie, bo nie chce ich udostępniać z imienia i nazwiska za takie kocopoły.
Dokładnie wytłumaczyła, że obawia się o przyszłość narodu i swoich bliskich:
W moim zaskoczeniu przede wszystkim chodzi o to, że ja nie wiem, jak niedługo będzie wyglądało życie większości Polaków. Po podwyżkach cen gazu, paliwa, produktów spożywczych, kredytów hipotecznych. Nie wiem, jak ludzie z normalnymi zarobkami będą w stanie się utrzymać. Skoro wszystko ma być jeszcze droższe. To też sprawia, że mam ciągłe poczucie lęku, jak będzie wyglądało życie moich bliskich, moich obserwatorów, klientów wszystkich wokół.
Podzielacie emocje Oli?
