Narodowcy wdarli się do najsłynniejszego Empiku! Sklep poniósł gigantyczne straty. Zniszczono prawie wszystko

Marsz Niepodległości 2020 wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Przede wszystkim dlatego, że został zakwalifikowany jako zgromadzenie spontaniczne, bo ze względu na panującą pandemię władze Warszawy nie wydały na niego zgody, a organizatorzy planowali zmotoryzowaną formę manifestu, ale się to nie udało. Na ulicach pojawiły się tłumy.

Pochód zaczął się około godziny 14 i od tego momentu media donoszą o wielu nieprzyjemnych incydentach, w których uczestniczą maszerujący. Między innymi zdewastowany został Empik na Rondzie de Gaulle'a.

Marsz Niepodległości ma na celu upamiętnić ważną datę w historii Polski. 11 listopada 1918 roku, po zakończeniu I wojny światowej, nasz kraj odzyskał niepodległość po 123 latach pod zaborami. Zaczęła się nasz wyboista droga ku wolności. Dzisiaj niestety te idee zostały zapomniane przez wielu uczestników pochodu.

Zrobiło się niebezpiecznie.

Na miejsce ściągnięto wóz bojowy z armatką wodną. Policjanci użyli też broni gładkolufowej. Jak informuje Gazeta Wyborcza, Robert Winnicki, poseł Konfederacji, lider Ruchu Narodowego przekonywał, że uczestnicy marszu tylko się bronili przed "lewackimi bojówkami".

Nie ma wątpliwości, że sklep zanotował ogromne zniszczenia.