Ważna zmiana w życiu Marcina Mroczka. Chodzi o religię
Aktor Marcin Mroczek jest najbardziej znany z roli Piotra Zduńskiego w kultowym serialu M jak miłość. Marcin wystąpił też w obrazach takich jak Stara baśń, Dancing for you, O mnie się nie martw czy Raz, jeszcze raz. W ostatnim czasie gwiazdor wypoczywał od pracy na planie. Był ze swoją partnerką, Marleną Muranowicz, na wakacjach nad Bałtykiem.
Małżonkowie pozostają w udanym związku już od siedmiu lat. Mają ze sobą dwójkę dzieci – 4-letniego Ignacego i 3-letniego Kacpra. Jak się okazuje, Mroczek udzielił wywiadu pismu Fronda, w którym wyznał, że bliskie jego sercu są tradycyjne poglądy.
Marcin Mroczek nawrócił się
Marcin Mroczek – jak wynika z treści rozmowy z magazynem – wychowywał się w wierze rzymskokatolickiej, ale na pewnym etapie życia, ze względu na natłok obowiązków, oddalił się od religii. Dlaczego? Zwyczajnie nie miał czasu na udział w niedzielnym nabożeństwie. Dodatkowo jego poglądy zmieniły się pod wpływem młodzieżowego buntu.
Niedziela była dniem, w którym mogłem nadrobić zaległości ze studiów, przysiąść do projektów i nauki do kolokwiów. Kościół zaczął przez to schodzić na drugi plan. I tak pomału zapominałem o tym, co jest w tym dniu najważniejsze i coraz rzadziej uczestniczyłem w mszach świętych. Na to nałożył się też taki młodzieńczy bunt – powiedział aktor.
Teraz jego priorytety istotnie się zmieniły i znów znajduje się on blisko Boga i Kościoła. Wyznał, że regularnie się modli, prosząc Stwórcę o wsparcie w codziennym życiu:
Każdego dnia, zaraz po tym, jak się budzę, mówię „Panie Boże, fajnie, że jesteś” i odmawiam modlitwę poranną. Potem zaś przez cały dzień staram się pamiętać o Bogu. Kiedy mam jakieś zadania do zrealizowania, proszę Go o wsparcie, kiedy coś mi się udaje, dziękuję Mu za to. Pan Bóg jest z nami cały czas i w tych dobrych chwilach, i w tych złych. Świadomość tego bardzo mi pomaga – wyjaśnił.
Aktor dodał też, że bardzo ważne jest dla niego uczestnictwo w niedzielnych mszach świętych w kościele.
Marcin Mroczek modlił się o uzdrowienie
To nie pierwszy razy, kiedy Marcin Mroczek tak otwarcie opowiada o przywiązaniu do katolickiego chrześcijaństwa. Kilka lat temu opowiedział o tym, że jego brat, Rafał Mroczek, namówił go do udziału we mszy w Częstochowie. Wyprawa pomogła mu się uporać ze wcześniejszymi problemami z własnymi samopoczuciem.
Jak wróciłem z tej wyprawy, spróbowałem zacząć żyć Ewangelią na co dzień. I te stany niezadowolenia z mojego życia zaczęły mijać. Zacząłem być coraz bardziej szczęśliwy, zacząłem się cieszyć z każdego dnia, doceniać to, co mam i dziękować za to – opowiadał.
Co myślicie o przemianie Marcina Mroczka? Podzielacie jego konserwatywne zapatrywania na świat?
