Kinga Rusin pozuje jak modelka w ekstra sukni. Ładnemu zdjęciu towarzyszy ostry wpis: "Zbiera mi się na wymioty"
Kinga Rusin przez wiele lat była jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy show-biznesu. Gwiazda zaczynała pracę przed kamerami w TVP, a przez kilkanaście ostatnich lat związana była ze stacją TVN. Tam na dobre rozwinęła skrzydła i zaczęła pojawiać się w najpopularniejszych formatach. Od samego początku współtworzyła Dzień Dobry TVN, gdzie pojawiała się jako jedna z prowadzących. Jej ostatnim ekranowym partnerem w śniadaniówce był Piotr Kraśko. Gdy ten pożegnał się z formatem po awansie na prezentera Faktów, gwiazda również podjęła decyzję o tym, by zrobić sobie wolne. Latem zeszłego roku pożegnała się z telewizją.
Kinga nie tylko nie pojawia się na wizji, ale postanowiła też wyjechać z kraju. Kilka długich miesięcy spędziła na Malediwach. Później na krótki czas zawitała do Polski, by ruszyć na kolejną wyprawę.
Kinga Rusin pozdrawia z Grecji i grzmi na ostatnie rządowe decyzje
Kinga Rusin pomimo tego, że znajduje się wiele kilometrów od Polski, to cały czas trzyma rękę na pulsie. Dziennikarka żywo interesuje się sprawami kraju, a internauci zawsze mogą liczyć na jej stanowisko i komentarz w najgłośniejszych decyzjach związanych z polityką i dobrem obywateli. Zazwyczaj nie szczędzi mocnych słów.
Kinga spędziła mnóstwo czasu na Malediwach, później odwiedziła kilka krajów Europy, by wybrać się następnie w bardzo egzotyczną podróż do Afryki. Wszystkie wyprawy ku uciesze fanów relacjonuje w social mediach. Właśnie pochwaliła się zdjęciem, na którym wygląda jak modelka. Ma na sobie piękną letnia sukienkę, które kontrastuje z opalenizną. Obecnie przebywa w Grecji, co nie oznacza, że przymyka oko na sprawy, które dzieją się w Polsce. Gwiazda postanowiła odważnie skomentować wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Unii Europejskiej.
W Grecji ciągle lato. PS. A w Polsce jak zwykle PiS nakłamał, namieszał, znów zrobił ludziom wodę z mózgu i nazwał to „wyrokiem”, żeby ten cyrk poważniej wyglądał przynajmniej w podległych im mediach- zaczęła obszerny wpis.
Przypomnijmy, że wczoraj po rozpatrzeniu wniosku premiera TK stwierdził niezgodność niektórych przepisów Unii Europejskiej z polską konstytucją. Uznał tym samym, że wewnętrzne prawo jest ważniejsze niż ustalenia Traktatu o Unii Europejskiej. Kinga w bardzo dosadnych słowach odniosła się do wydarzeń wczorajszego dnia, porównując wszystko do niezbyt smacznego "bigosu". Uderza bezpośrednio w partię rządzącą.
PiS od sześciu lat łamie i niszczy polską Konstytucję, jednocześnie stając rzekomo w „jej obronie”! Teraz postanowił zmieszać z błotem instytucje i traktaty, które jej naprawdę bronią czyli Unię Europejską i jej Trybunał (TSUE). Oczywiście wszystko podlane patriotycznym sosem, żeby niestrawny bigos (posługując się nie bez przyczyny kuchenną nomenklaturą) smakował przynajmniej w TVP. Od samego patrzenia i słuchania zbiera się na wymioty więc niech nawet nie próbują wciskać nam tego „dania” na siłę do gardła!
Rusin postanowiła wymienić też kilka nazwisk i przyznała, że to, co się stało, przyczyni się do umniejszenia pozycji naszego kraju na arenie Europy. Według niej przez tak kontrowersyjne decyzje kraj może stracić należne dotacje z funduszy europejskich.
Podany wczoraj przez koleżankę prezesa nieświeży bigos podlany pisowskim bełkotem, upichcony na polityczne „dziadowskie” zamówienie przy pomocy dublerów i wybitnie pomocnych podkuchennych, jak Piotrowicz czy Pawłowicz, oczywiście bardzo Polsce zaszkodzi. Będziemy wrzodem Europy, kimś, do kogo nikt się nie chce przyznać, czy cokolwiek z nim negocjować. Perfidna polityka PiSu nie tylko zwiększa chaos wokół nas i skłóca do reszty z Europą, ale może nam też odebrać miliardy z europejskich funduszy!
Kończąc bardzo obszerny wpis, dziennikarka nie ukrywała, że ma zamiar bronić wartości Unii Europejskiej i sprzeciwia się jakiejkolwiek dyktaturze, a zwłaszcza tej związanej z sądownictwem.
Jest też ten pseudowyrok DOWODEM, że budujący w Polsce dyktaturę oczywiście wolą ją budować z dala od norm cywilizowanego świata, chcą bez kontroli powoływać uległych sędziów i zamykać media. I wiemy po co - by kraść do woli i nigdy nie oddać władzy. Konstytucja i Europa - to dwa filary naszej przyszłości - i ich nie oddamy!
Jej mocne słowa odbiły się szerokim echem wśród fanów. Pod postem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy, które rozpoczęły bardzo wzmożoną dyskusję na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Widać, że Kinga cały czas trzyma rękę na pulsie i nie ma zamiaru przemilczeć niektórych spraw.
