Gehenna małżeństwa Katarzyny Figury. "Byłam stawiana w stan oskarżenia"
Katarzyna Figura wyznała, jak wyglądało jej życie przez ostatnich dwadzieścia lat. Połowę tego czasu spędziła na batalii sądowej z byłym mężem. Opowiedziała też, jak reagowały na całą sytuację jej córki, Koko i Kaszmir.
10.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 07:19
Katarzyna Figura o swoim małżeństwie
Choć jej życie wydawało się bajkowe, za zamkniętymi drzwiami domu aktorka przeżywała gehennę. Prawdę o tym, co działo się w jej małżeństwie, wyznała dopiero w 2012 roku. Teraz opowiedziała Vivie jak wyglądała walka w sądzie.
Przez 14 lat ukrywałam, jak naprawdę wygląda moje prywatne życie. Dlaczego? Która kobieta chce przyznać, że tkwi w toksycznym związku? Że jest poniżana, upokarzana, bita? I, co najgorsze, pozwala na to! - powiedziała gwiazda Super Expressowi. - To była szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, kopanie (...). Dziś największą pretensję mam do siebie, że pozwoliłam mu się upokarzać. Przez tyle lat myślałam: na co czekam? By mnie pobił tak strasznie, żebym została kaleką?
Katarzyna Figura przez lata milczała, ale w końcu postanowiła, że tę sytuację musi zakończyć. Dla dobra siebie samej, ale także, a raczej przede wszystkim, córek.
Walka o rozwód Katarzyny Figury
W końcu Katarzyna Figura znalazła w sobie siłę na to, by o siebie zawalczyć i złożyła pozew o rozwód. W odpowiedzi mąż pozwał ją o naruszenie dóbr osobistych, ponieważ udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o ostatnich latach w swoim związku. Kai wnioskował, między innymi, o badania psychiatryczne dla swojej żony.
Przez cały ten czas, kiedy opuściła męża i próbowała ułożyć swoje życie na nowo, zajmując się córkami, kobieta i tak nie odzyskała spokoju. Były mąż manipulował nią w jedyny sposób, w jaki jeszcze mógł: za pomocą dzieci.
Dopóki córki nie skończyły 18 lat, jako jedyny zajmujący się nimi rodzic, nawet nie miałam prawa do końca o wszystkim stanowić. (...) ale to, że mój były mąż uciekł na początku z kraju, wcale nie oznaczało, że nie powracał na przestrzeni tych wszystkich lat, by ponownie zamieniać nasze życie w piekło. Sąd przyznał mu opiekę weekendową nad córkami, a on je straszył, że je wywiezie i że już nigdy nie zobaczą matki. Nieustannie miałam do czynienia z policją, mediatorami, kuratorami... I to ja byłam stawiana w stan oskarżenia, podważano moją opiekę macierzyńską. Dziewczynki były zestresowane, zastraszone, w pewnym momencie zaczęły tracić włosy, nie chciały chodzić do szkoły, mój były mąż mieszał nawet tam. Wszędzie powoływał się na swoje prawa ojca, mnie wszędzie degradował jako matkę.
Aktorka opowiedziała Vivie także o nachodzeniu jej w domu, nawet nocą, zakłócaniu spokoju i zastraszaniu. Kiedy batalia sądowa dobiegła końca i wszelkie żądania byłego już męża Kasi zostały oddalone, gwiazda wreszcie mogła nieco odetchnąć.
Nowe życie Katarzyny Figury
Aktorka wyjechała z Warszawy do Trójmiasta. Podczas wyjazdu z dziećmi do Sopotu, jej córka, Kaszmir, zaczęła tańczyć na plaży i prosić mamę, by tam zamieszkały. Gwiazda zakupiła apartament w Gdyni i tam właśnie zadomowiła się z córkami, starając się odnaleźć spokój w życiu.
Niedawno media donosiły, że szuka mniejszego mieszkania, ponieważ dorosłe córki wyfrunęły z gniazda i 100-metrowe lokum jest po prostu za duże i zbyt drogie dla jednej osoby.
