Grób Krzysztofa Krawczyka. Fani usłyszą głos wokalisty podczas wizyty. Czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było
Krzysztof Krawczyk pożegnał się ze światem doczesnym w kwietniu 2021 roku. Gwiazdor był najbardziej znany z utworów Parostatek, Byle było tak, Bo jesteś ty, czy Trudno tak. Na początku października na cmentarzu w Grotnikach, nieopodal Łodzi, stanął nowy grób legendy polskiej muzyki. Pomnik przypomina kształtem estradę. Dodatkowo na jego stopniach zapisano tytuły najpopularniejszych hitów artysty. Całość została wykonana z granitu.
Poszczególne elementy pomnika pokryto czerwonym (symbol miłości) i zielonym (symbol harmonii oraz łączności ze światem przyrody) kolorem. Dlaczego tak? Wyjaśniła to Ewa Krawczyk, czyli wdowa po Krzysztofie. Powiedziała:
(…) ulubionymi naszymi kolorami były zieleń – symbol nadziej, symbol natury, a czerwony – miłości, miłości do mnie, miłości do Pana Boga.
Uwagę przykuwa też krzyż opleciony koroną cierniową oraz piękne zdjęcie Krawczyka z mikrofonem. To oczywiście symbole kolejno – wiary katolickiej i twórczości artystycznej. Autorem projektu grobu jest ksiądz Krzysztof Niespodziański. Bezpośrednim realizatorem z kolei Andrzej Woźniak. Jak się okazuje, grób ma przejść kolejne transformacje...
Nagrobek Krzysztofa Krawczyka zaśpiewa fanom. Jak to możliwe?
Już dwa dni przed uroczystym poświeceniem pomnika, teren wokół grobu obłożono kostką i ustawiono na niej ławeczki dla rodziny i fanów muzyki Krzysztofa Krawczyka.
Krzysztof był człowiekiem skromnym i przemawiała przez niego skromność. Szukaliśmy inspiracji, żeby pomnik o nim opowiadał. Płyta nagrobna ułożona została w kształcie stopni estradowych sceny, na której Krawczyk spędził połowę życia. Te ławki symbolizują widownię. Operujemy symbolami – doprecyzował Andrzej Kosmala, menadżer Krawczyka w rozmowie z dziennikarzami tabloidu Super Express.
To jednak nie wszystko, ponieważ bliscy piosenkarza zamierzają też zamontować fotowoltaikę w miejscu kultu. Jak to zrobią? To też wytłumaczył Kosmala:
Albo za ołtarzem, albo za grobem umieścimy małe ogniwa fotowoltaiczne, a pod ławką będzie reflektor, który przez całą noc będzie oświetlał pomnik. Pojawi się światło, które będzie padało na grób, tak samo jak padało na scenę podczas jego występów.
Kosmala zapowiedział też, że po zamontowaniu fotowoltaiki, będzie możliwe umieszczenie na miejscu odtwarzacza muzycznego. Będzie się z niego sączyć dźwięk piosenek Krawczyka.
Jak założymy instalację elektryczną, to będzie mały odtwarzacz, na którym będą nagrane na skrzypcach najpopularniejsze piosenki Krzysztofa. Muzyka będzie bardzo delikatnie puszczana, tak żeby nikomu nie przeszkadzała. Będzie się rozlegał dźwięk ulubionego psalmu Krzysztofa Pan mym pasterzem czy Barki – podsumował były menadżer.
Co myślicie o takim pomyśle? Trzeba przyznać, że jest on dość oryginalny, ale nie ma się czemu dziwić – sam Krzysztof Krawczyk był znany ze swojej nietuzinkowości!
