NewsyEdyta Górniak o sylwestrowej tragedii. Technika poraził prąd, a tancerz skręcił nogę. To nie koniec dramatów. „To są trudne warunki pracy”

Edyta Górniak o sylwestrowej tragedii. Technika poraził prąd, a tancerz skręcił nogę. To nie koniec dramatów. „To są trudne warunki pracy”

Edyta Górniak
Edyta Górniak
Elwira Szczepańska
27.12.2022 18:45

Edyta Górniak będzie jedną z gwiazd Sylwestra Marzeń z Dwójką. Ostatnio wystąpiła na sylwestrowej scenie TVN w 2019 r. Telewizja Polska organizuje wielki koncert w Zakopanem. Producenci wpadli na genialny pomysł i zaproponowali gwieździe, by zaśpiewała w razem z synem, który tez już powoli stawia kroku w show-biznesie. Allan Krupa co prawda miał na ten wieczór inne plany, bo chciał witać nowy rok w Krakowie z przyjaciółmi, ale na prośbę mamy zmienił je i zgodził się na duet.

Pamiętam, jak do niego zadzwoniłam i powiedziałam, że jest taka sprawa, że reżyser zapytał, czy nie byłoby fajnie, jakbyśmy razem wyszli na scenę. Allan zapytał kiedy. Powiedziałam, że w sylwestra. Odpowiedział, że spoko. Chciał być w Krakowie ze znajomymi, ale będzie po prostu w Zakopanem – zwierzyła się nam artystka i dodała: – Skusiłam się na wspólny występ, bo ten rok jest bardzo ważny. Allan skończył 18 lat, ja miałam swój jubileusz. Allan wszedł na rynek muzyczny, wszedł w to dorosłe życie, ja miałam te swoje okrągłe urodziny i spotkać się z nim na scenie, to myślę, że będę to bardziej przeżywać niż on.

Górniak zdradziła naszej reporterce, że nie ma jeszcze kreacji, w której wystąpi. Dodała, że przy wyborze ubioru kieruje się nie tylko estetyką, ale też wygodą, a bardzo istotną rolę w tym przypadku odgrywa bielizna:

Jeszcze nie mam kreacji. Wiem, że mamy dwa wyjścia z Allanem podczas tego koncertu. To, co jest najważniejsze w garderobie, to pamiętam, że trzeba mieć taką fajną termiczną bieliznę, bo nie ma żartów. Jest bardzo zimno, jesteśmy cały czas za kulisami. Jest gorąca atmosfera, dużo adrenaliny, ale potem można się pochorować, więc trzeba się bardzo dobrze zabezpieczyć.

Edyta podzieliła się z nami doświadczeniami z poprzednich sylwestrowych koncertów:

Ja kiedyś na jednym z sylwestrów wyszłam nawet w sukience z papieru. To jest ogromna adrenalina, a jednocześnie bardzo wymagający koncert, dlatego, że jest radość, a jednocześnie jest ogromne oczekiwanie publiczności, która jest zmarznięta i trzeba ją rozgrzać. Nie można wyjść na scenę wygodnie i ciepło ubranym, bo to byłoby niezbyt ciekawe dla kamer. To jest zawsze krytyczny punkt decyzji, czy wyjść w czapce, czy bez czapki, czy w szpilkach, czy kozakach. Taka fajna zabawa.

Gwiazda nie ukrywała, że jest rywalizacja, jeśli chodzi o kreacje, zwłaszcza wśród pań:

Zebraliśmy sobie kilka propozycji z moim stylistą, dla którego to też jest trudne zadanie. Wiadomo, że zawsze na tej nocy sylwestrowej jest rywalizacja. Nie tylko na scenie, ale na każdym balu jest rywalizacja. Wszystkie kobiety, chociaż może nie tylko, ale szczególnie kobiety zawsze mają taką presję, co na siebie włożyć, żeby się dobrze czuć, dobrze wyglądać, żeby nogi w szpilkach wytrzymały itd. Do tego scena jest naprawdę wymagająca. Potrafi być ślisko. Scena jest olbrzymia, spektakularna. Ale na szczęście w górach prawie na każdym rogu jest grzane wino, więc ok.

Próby do sylwestra już po świętach zaczną się pełną parą. Tymczasem Edyta Górniak zdradziła, czego obawia się najbardziej.

Edyta Górniak o niebezpieczeństwach występów w czasie nocy sylwestrowej

Edyta Górniak jest weteranką scen, ale i ona skarży się na warunki pracy w sylwestrową noc. W nowym wywiadzie zdradziła, co spotkało ją podczas takich koncertów.

Koncert sylwestrowy to są bardzo trudne warunki pracy i nie tylko dlatego, że jest zimno i ślisko. Nieraz widziałam na próbach, gdy ktoś spadł, przewrócił się, poślizgnął się, złamał, skręcił nogę wśród tancerzy. Widziałam technika, którego poraził prąd, więc są to naprawdę trudne warunki pracy - mówiła Faktowi.

Dodała, że ilość widzów nieco zawsze ją martwi - zwłaszcza w razie zagrożenia:

Przez to, że koncert sylwestrowy przyciąga tłumy, naprawdę za każdym razem, jak stałam na scenie, to jest taki widok abstrakcyjny, bo ta publiczność, jakby nie ma końca. To jest nieprawdopodobne wrażenie. Zawsze się martwię o bezpieczeństwo ludzi: o to, czy w razie czego będą mieli jak przejść w inne miejsce.

Edyta nie ukrywa, że ją samą przygotowanie do koncertu kosztuje wiele pracy, a dobór repertuaru jest nieco stresujący:

Zawsze się martwię o to, żebyśmy mieli taki repertuar, żeby ludzie się jednak rozgrzali, żeby chciało im się tańczyć - wyznała Faktowi.

Miejmy nadzieję, że jej obawy są nieco na wyrost i wszystko pójdzie ja po maśle. Będziecie oglądać Sylwestra Marzeń z Dwójką?

  • Edyta Górniak
  • Edyta Górniak i Allan Krupa
  • Edyta Górniak nie mogła się pomodlić w kościele w wigilię
  • Edyta Górniak
  • Edyta Górniak - 50. urodziny na planie Jaka to melodia?
  • Edyta Górniak w bikini
  • Edyta Górniak o swoich wrogach
[1/7] Edyta Górniak
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także