Edyta Górniak ostrzega fanów: "Maseczki są potwornie niezdrowe. Można się udusić". Tłumaczy dlaczego

Edyta Górniak to niekwestionowana diwa polskiej muzyki: piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Do historii przeszedł jej brawurowy występ na Eurowizji 1994. Wtedy to wywalczyła dla Polski drugie miejsce. Prywatnie jest mamą, jej oczkiem w głowie jest nastoletni syn Allan, który jest owocem jedynego małżeństwa gwiazdy.

Edyta Górniak o maseczkach ochronnych

Marta Borkowska

30 kwietnia 2020, 17:00

Koronwirus w Polsce

Koronawirus błyskawicznie rozprzestrzenił się po całym świecie, a miliony ludzi zamknął w domu. Na ten moment izolacja jest najskuteczniejszą formą ochrony. Każda osoba jest narażona na zakażenie. Szczególnie uważać powinni seniorzy oraz osoby z obniżoną odpornością. W związku z tym od 16 kwietnia rząd zdecydował się na wprowadzenie obowiązku zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych. Ma to znacznie ograniczyć transmisję SARS-CoV-2.

Edyta Górniak: co myśli o noszeniu maseczek

Edyta Górniak, chcąc umilić swoim obserwatorom czas kwarantanny, poszła w ślady innych gwiazd i zorganizowała wideoczat na Instagramie. To właśnie w czasie jego trwania powiedziała, co tak naprawdę myśli o obowiązku noszenia maseczek i czy według niej rzeczywiście nas chronią:

Maseczki zaciśnięte tak mocno, w taki sposób jak wszyscy afiszują, żeby to robić, są potwornie niezdrowe. Można się udusić, można spowodować, że będzie większa wilgoć w oskrzelach, to wywoła kaszel. Nie ma prawidłowej cyrkulacji powietrza.

Gwiazda wytłumaczyła, jak dokładnie to przebiega:

Jak wdychamy do organizmu przez nos to wdychamy świeże powietrze, a organizm przy wydechu oddaje wszystko czego już nie potrzebuje. Czyli jeżeli mamy zamknięte usta i nos, cyrkulacji świeżego powietrza nie ma i wdychamy swoje własne spaliny.

Diwa zaleca także, aby w każdej chwili, w której tylko możemy, zostawiać wolną przestrzeń dla oddechu:

Bardzo jest ważne to, abyście pamiętali o tym, że kiedy tylko możecie, zostawiajcie przestrzeń dla oddechu. Dlatego, że jeśli już w te chwili przez to, że mieliśmy zabronione ruszać się i spacerować, to krążenie krwi jest gorsze w organizmie. Przez co może być komuś zimniej i spada także odporność.

Według Edyty wszystkie nakazy są po prostu niezdrowe:

Wszystko to co narzucają nam globaliści jest dokładnie niezdrowe. Albo ktoś tego nie przemyślał, albo jest to po prostu pułapka.

Oczywiście przy tym wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek:

W miejscu, w którym jest dużo ludzi i ktoś może przeziębiony to naturalnie należy je nosić. Ludzie w Azji, którzy noszą maseczki to są ci, którzy są przeziębieni a muszą przemieścić się przez miejsca publiczne, czyli sklepy, lotnisko i miejsca pracy, to po to, żeby nie zarazić innych zasłaniają usta.

Najważniejszą sprawą według Edyty jest zbudowanie własnej odporności. Należy także dużo spacerować i pić wodę:

Najważniejsze jest to, żeby cały czas budować odporność. Jest potrzebny ruch i jest potrzebne świeże powietrze. Nie dajcie się zwariować. Trzeba chodzić jak najwięcej i pić dużo wody, żeby filtrować organizm.

Edyta na ministra zdrowia :-)