Jakub Żulczyk zaczepił Edytę Górniak. Ta odpowiedziała mu ze spokojem. Jej fani: „Kulturalnie zgniotła pisarza”

Na początku grudnia Edyta Górniak pojawiła się na koncercie Murem za polskim mundurem TVP. Impreza była wcześniej zapowiadana przez Jacka Kurskiego. Diwa wykonała na nim dwa utwory: patriotyczne Czerwone maki na Monte Cassino i przebój Dziwny jest ten świat wykonany pierwotnie przez Czesława Niemena.

Edyta Górniak i Jakub Żulczyk

Robert Sienkiewicz

9 grudnia 2021, 10:00

Dobór drugiego utworu wywołał kontrowersje. Część osób uznała, że taka piosenka na koncercie TVP jest niestosowna. Tę opinię podzieliła m.in. Maffashion. Blogerka określiła występ Edyty mianem "hipokryzji". Mocne słowa internautów dotarły do wokalistki, która odniosła się do nich w social mediach. Na opublikowanych filmikach mówiła:

Jeżeli ta historia jest prawdziwa, to znaczy, że się niewiele nauczyliśmy od naszych przodków. To znaczy, że nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków, bo historia zmierza w tę samą stronę i zatacza koło. Ile razy jeszcze tak musi być? I człowiek przeciwko człowiekowi. Znowu to samo. Jak człowiek jest marny, że tak łatwo go sprowokować.

W dalszej części wystąpienia wezwała do "naprawienia całej historii świata":

Zamiast wnosić łagodność, wyciąga nóż. Na próżno zginęli nasi dziadkowie, z tego wynika… A ja wam coś powiem. Kolejnej szansy nie będzie. To wam obiecuję. Nie będzie kolejnej szansy, jak się teraz nie ogarniemy i nie naprawimy całej historii świata. To nie będzie już żadnej szansy. Rozumiecie to? Rozumiecie? To koniec. Tu i teraz.

Wokalistka zaapelowała do Polaków, aby zachowywali się spokojniej:

Trzeba być człowiekiem… bożym człowiekiem i zachować się jak człowiek. Nie uzdrowimy niczego, stając się tym samym, czym jest wróg. Rozumiecie to? – podsumowała celebrytka.

Apel Edyty nie odniósł skutku. Jej występ surowo skomentował pisarz Jakub Żulczyk. Literat nie zostawił na niej suchej nitki.

Jakub Żulczyk kontra Edyta Górniak. Jak przebiegł ich spór?

Jakub Żulczyk opublikował na Facebooku obszerny wpis, w którym zaczepił Edytę. Zaczął spokojnie:

Daleki jestem od tego, aby uznawać że w kulturze są jakieś profanacje, bluźnierstwa, zespół disco polo chce grać Beatlesów, proszę bardzo, traperzy z Tiktoka samplują Chopina, a czemu nie, Netflix robi adaptację Prousta z Adamem Sandlerem w roli głównej, a dawać mi to, przynajmniej będzie śmiesznie. Kultura to żywy organizm stworzony przez ludzi dla ludzi, który żyje, mutuje się i rozwija w kierunkach nieprzewidywalnych.

W dalszej części wytoczył przeciwko niej ciężkie działa:

Jednak jeśli Edyta Górniak, wokalistka skompromitowana i artystycznie, i wizerunkowo, kobieta której ostatnim przebojem była polska lokalizacja songu z bajki Disneya 25 lat temu, i która obecnie zajmuje się szerzeniem marsjańskich majaczeń, jeśli tego autoramentu diva wychodzi na obrzydliwych, propagandowych dożynkach i śpiewa, obok komuszej mumii Pietrzaka i powyciąganych ze schowka na mopy danceowych mumii lat 90tych, i śpiewa przed ministrem Błaszczakiem "Dziwny jest ten świat", najbardziej humanistyczny, piękny i wzniosły z polskich utworów pop/rock, śpiewa o ludziach dobrej woli, dla Kurskiego, Morawieckiego i Dudy, gdy ci prawdziwi ludzie dobrej woli zmieniają, kur***, skarpety, i noszą termosy umierającym z zimna Kurdom i Syryjczykom, i spie*** przed nakręconą młodzieżą z Wojsk Obrony Terytorialnej, do której to Górniak kieruje swój pean - jest to przekroczenie, na które nie byłem gotowy i chyba nigdy nie będę.

https://www.facebook.com/jakub.zulczyk/posts/448380963326433

Edyta odpowiedziała mu na InstaStory. Rozpoczęła:

Szanowny Panie Żulczyk, wybaczam panu szczere intencje obrażenia mnie, z przykrością, lecz także szczerze, muszę panu tej przyjemności odmówić. Urazić mnie mógłby móc jedynie mój wyłączny autorytet. Mogłabym panu kiedyś o nim opowiedzieć przy herbacie, ale czytam z przestrzeni, że na razie nie jest pan na to gotowy.

Następnie odniosła się m.in. do umiejętności posługiwania się językiem polskim przez swojego internetowego oponenta:

Odbieram pana gorycz pisowni jako "nad" wyraz niski stopień świadomości, wysoki za to stopień samotności i przeciętny stopień kultury słowa i umiejętności posługiwania się językiem polskim, co pisarzowi jednak nieco nie przystaje... Zwyczajnie pomylił pan rolę muzyki z polityką, chcąc muzykę postawić do odpowiedzialności za politykę i cierpienie ludzi. Muzyka zawsze, nawet w czasie wojny, ma tę samą rolę - łagodzić obyczaje - i tę rolę jej proszę, zostawmy.

Edyta przedstawiła się jako osoba, która chce pojednania. W kontrze ustawiła Jakuba, który - jak napisała - dąży do "podziałów i agresji". Zakończyła:

Przesyłam panu światłość i modlitwę. I wolę myśleć o panu, że był pan nieświadomy, niż że wykonał pan pracę "publicznego pałowania" na czyjeś zlecenie. Pozdrawiam serdecznie.

Fanom twórczości Edyty bardzo spodobała się jej odpowiedź. Zachwycają się nad tonem jej wypowiedzi. W komentarzach zamieszczonych w sieci pisali m.in.:

Edyta wygrała ten pojedynek.
Miażdży ostatnio każdego. Lisa jednym komentarzem wryła 2 metry pod ziemię.

Jakub zareagował na odpowiedź diwy. Wykorzystał do tego swoje konto na Facebooku, na którym napisał:

No było wczoraj śmiesznie, a najśmieszniejszy z tego wszystkiego, poza jakimś nieszczęśnikiem który napisał do mnie "ty żyd ku" z konta o nazwie Kiełbasa Krakowska, był ban na 24 godziny. Natomiast p. Górniak przesyła mi światłość i modlitwę. Dzięki, w odpowiedzi życzę szeroko pojętego zdrowia.

Pisarz niezbyt przejął się reakcją artystki. W komentarzach pod postem to jego fani przyznali mu rację. Oto niektóre wpisy: