Ups! Agnieszka Włodarczyk wygadała się na temat płci dziecka. Będzie chłopiec czy dziewczynka?
Agnieszka Włodarczyk jest w szczęśliwym związku z triathlonistą Robertem Karasiem. Po kilku miesiącach znajomości aktorka opublikowała romantyczne zdjęcie z partnerem, na którym pokazała ciążowe krągłości. Para spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Od momentu, kiedy ogłosili światu dobre nowiny, w sieci nie brakuje ciążowych ujęć.
Aktorka pierwsze tygodnie ciąży spędziła w Azji i tam czuła się znakomicie. Problemy zaczęły się po powrocie do Polski. W krótkim czasie ponownie polecieli w cieplejsze miejsce, a przyszła mama nie szczędziła obserwatorom kolejnych ujęć z przepięknych brzuszkowych sesji. Agnieszka jest już na ostatniej prostej na porodówkę. Zrezygnowała z pracy i miała spędzić ostanie chwile przed narodzinami na beztroskim odpoczynku. Niestety przyszła mama i jej partner zachorowali na koronawirusa.
Na szczęście wszystko już jest dobrze, a Włodarczyk może w spokoju przygotowywać się na wielką chwilę.
Agnieszka Włodarczyk zdradziła płeć dziecka. Chłopiec czy dziewczynka?
Agnieszka Włodarczyk do tej pory nie komentowała płci dziecka. Jednak w najnowszym poście na Instagramie, w którym opisuje, że zmieniło się jej podejście do prasowania, bo chce, żeby wszystko było perfekcyjne, zdaje się, że przez przypadek zdradziła też, na kogo czeka.
Z okazji, że w teatrze nie pogram jeszcze długo, i to nie tylko ze względu na mój balonik pod sercem, koncertów nie ma jak grać, bo gromadzić się nie można, towarzysko udzielać się też nie ma jak a w moim stanie to nawet niewskazane z za dużą częstotliwością, to nie pozostaje mi nic innego niż „królowanie” sobie we własnym domu i na swoich warunkach. Nigdy nie zaliczałam się do kobiet, które z nerwicą natręctw szorowały baterie, wycierały kurze czy prasowały. Tak, zawsze lubiłam ciuchy, których prasować nie trzeba. (...) Jednak kiedy w najbliższej przyszłości na świecie ma się pojawić Twój mały słodki „klonik” zmienia się optyka. Chcesz przygotować się perfekcyjnie do tego momentu, a przynajmniej na tyle, żeby być z siebie zadowoloną
Jej słowa, że na świecie ma się pojawić Twój mały słodki „klonik” sugerują, że już niedługo przytuli córeczkę. Pozostaje cierpliwie poczekać, czy rzeczywiście Agnieszka niechcący wygadała się przed czasem.
