Monika Kuszyńska o życiu po wypadku: "Nie czułam się kobietą, czułam się bezpłciowa". Poruszający wywiad z gwiazdą [WIDEO]

W listopadzie 2015 do księgarni trafiła biografia Moniki Kuszyńskiej zatytułowana Drugie życie. Piosenkarka opisała w niej wypadek samochodowy, do którego doszło latem 2006 roku z winy Roberta Jansona. Zespół Varius Manx wracał z koncertu, który dzień wcześniej zagrał w Miliczu.

Monika Kuszyńska o wypadku

Paulina Pucuła

26 stycznia 2020, 20:40

Na łuku drogi samochód jadący z prędkością 100 kilometrów na godzinę uderzył w drzewo z taką siłą, że wyrwał je z korzeniami. Najbardziej ucierpiała właśnie Kuszyńska. Gwiazda po latach od tragedii zdradziła, że przybyli na miejsce ratownicy musieli wycinać ją piłą ze zgniecionej blachy samochodu. Z poważnym urazem kręgosłupa trafiła do szpitala. Po wypadku dowiedziała się, że być może nigdy już nie stanie na nogi.

Monika Kuszyńska pokazała dzieci i dom! Gwiazda zaprosiła kamery TVN-u do swojego królestwa [WIDEO]

Monika Kuszyńska wspomina wypadek i pierwsze lata po tragedii

Jak zmieniło się życie gwiazdy po wypadku? Monika w rozmowie z naszą reporterką podzieliła się osobistą historią:

Dzisiaj to już jest 14 lat od wypadku, więc mam do tego dystans i wiele rzeczy zdarzyło się takich, które mi udowodniły, że mimo trudnych przeżyć można po prostu prowadzić fajne życie i spełniać się w wielu dziedzinach. Ale na początku było to w mojej głowie nie do wyobrażenia, że będę artystką, że będę kobietą. Nie czułam się kobietą, czułam się bezpłciowa w tej formie. Nie wiedziałam, jak będzie moje życie wyglądało. Widziałam dużo barier, dużo przeszkód. Widziałam wszystko w czarnych barwach. Na szczęście czas robi swoje i my, jako ludzie, umiemy się przystosować. Dlatego dzisiaj zupełnie inaczej patrzę na innych.

Monika Kuszyńska na Eurowizji 2015 w sukience Marty Kuszyńskiej

Kuszyńska tłumaczy też, jak wyglądało jej życie jeszcze kilka lat temu, zaraz po tragicznym wypadku:

Wiem, jak to jest odnaleźć się nagle w obcym świecie. Ja nagle ze świata przyjaznego, stałam się ufoludkiem, wylądowałam na innej planecie, chociaż byłam dokładnie w tym samym miejscu. Świat zrobił się dla mnie kompletnie nieprzyjazny, więc wiem, jak to jest być u siebie, ale jednak nie u siebie. To nie jest łatwe. Z pomocą dobrych ludzi, wierzę w siebie, dzięki otwartości na drugiego człowieka udało mi się to wszystko poukładać.

Monika Kuszyńska o Eurowizji: "Mamy złe podejście". Wytknęła błędy, przez które co roku przegrywamy [WIDEO]

Dzisiaj Monika może być inspiracją dla innych. Nagrywa płyty, koncertuje, odniosła sukces na Eurowizji, a prywatnie jest spełnioną żoną i matką dwójki uroczych dzieci – synka Jeremiego i córeczki Kaliny.

Moje życie, moje doświadczenie nauczyło mnie tego, że możemy się znaleźć w przedziwnych, nieprzewidywalnych sytuacjach w naszym życiu. Nagle coś co jest dla nas nieprzewidywalne może się zupełnie zmienić i nasze życie nas zaskakuje, jesteśmy inni. Tak jak ja w pewien sposób stałam się inna. Należę do tej mniejszości, jako osoba niepełnosprawna, więc musiałam się też nauczyć o sobie mówić w ten sposób, musiałam się nauczyć akceptować siebie jako kogoś innego. Ta tolerancja dla innych osób, ale też dla samego siebie jest często trudna do nauczenia się i to jest wyzwanie.

Cała rozmowa z piosenkarką poniżej.