Monika Goździalska zdradziła swój sekret. "Trzeba się nim urodzić". Fani tarzają się ze śmiechu

Gwiazda wypowiedziała się na temat publicznego "prania brudów", które często pojawia się po rozstaniu związku. Monika Goździalska stwierdziła, że należy pamiętać to, co dobre, zwłaszcza jeśli mogą zapoznać się z tym dzieci.

Uważam, że prywatnie pranie brudów w związku, w relacji jest passe. Często cierpią na tym dzieci, w tym przypadku widać, że oni są starsi, więc dzieci pewnie też są dorosłe, ale będą wnuki itd. Mimo wszystko uważam, że powinni pójść po rozum do głowy, a jak nie, to rozpędzić się, uderzyć o ścianę i zastanowić się jeszcze raz zanim dadzą jakiś wywiad. Pranie brudów małżeńskich, gdzie załatwialiśmy się do jednego sedesu, jedliśmy z jednego talerza jest bez sensu. Zostawcie dobre, pozytywne. Rozstaliście się, czas się pogodzić. No chyba, że ktoś nie ma popularności lub próbuje zwrócić na siebie uwagę, to wtedy zaczyna prać brudy i wszyscy o tym piszą – podsumowała wymownie modelka.

Gwiazda postanowiła zrobić fanom niespodziankę i pokazała się z nieznanej strony. Zamieściła kilka zdjęć, na których widzimy ją w mocno wyciętym bikini, a w dodatku topless, biegnącą w nocy ku wodzie. Co ciekawe, do sylwetki została doklejona... głowa jednorożca.

Monika Goździalska rozbawiła tym fanów do rozpuku.

Podoba się Wam Monika również w takim wydaniu?