Morrone i Sieklucka miesiąc temu mówili o wielkiej przyjaźni i wsparciu. Oszukiwali? Internauci mają dowód

Blanka Lipińska napisała trylogię pt. 365 dni, która prezentuje losy Laury Biel, Polki, która podczas wakacji we Włoszech spotyka Massimo, szefa mafii sycylijskiej, który ją porywa. Ten daje jej rok, by się w nim zakochać, jeśli się tak nie stanie, uwolni ją. Powieść okazała się prawdziwym hitem, po który sięgnęło tysiące Polek.

Producenci filmowy zachęceni tak wielkim sukcesem publikacji postanowili przenieść tę historię na ekran. Pierwsza część trafiła już do kin. Główne role zagrali aktorzy starannie wybierani przez autorkę bestseleru - Anna Maria Sieklucka i Michele Morrone.

Anna Maria Sieklucka, czyli filmowa Laura, oraz Michele Morrone, wcielający się w postać Massima, zdawali się być bardzo zaprzyjaźnieni. Zresztą w jednym z wywiadów, potwierdziła to aktorka.

Co się więc wydarzyło, że aktor przestał obserwować filmową partnerkę na Instagramie, co natychmiast wychwycili fani? Czyżby ich przyjaźń, to było oszustwo albo tylko gra?

Otóż sprawa jest całkiem banalna, a wytłumaczył ja Morrone na Instastory, po niekiedy mało kulturalnych, a nawet ocierających się o hejt, komentarzach internautów.

Okazuje się, że czasem przypadek, może spowodować falę niezbyt przyjemnych reakcji. Wiadomo, że fani widzieliby aktorów w związku również w życiu prywatnym, ale póki co są jedynie przyjaciółmi.