Meghan i Harry odpowiadają brytyjskim tabloidom. Publicznie rozprawili się z największymi plotkami. Co było nieprawdą?
Od ponad roku Meghan Markle i książę Harry mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Kupili posiadłość położoną w Santa Barbara. W ich sąsiedztwie swoje rezydencje mają inne znane osoby, wśród których warto wymienić nazwiska takie jak m.in. Katy Perry oraz Orlando Bloom.
Chociaż małżonkowie na początku 2020 roku zrezygnowali z pełnienia swoich funkcji w rodzinie królewskiej, nie narzekają na brak obowiązków. Wychowują dwoje dzieci, a także podejmują się wielu nowych projektów. Tak było m.in. na początku marca, gdy udzielili wywiadu Oprah Winfrey. Meghan przed kamerami wyznała, że ona i jej mąż doświadczyli przejawów rasizmu:
Odbyła się rozmowa z Harrym na temat koloru skóry Archiego. Co to mogło znaczyć? – zdradziła Meghan.
Meghan Markle i książę Harry odpowiadają brytyjskim tabloidom
Temat rasizmu, który podczas wywiadu poruszyła Markle, odbił się szerokim echem. Nawiązało do niego brytyjskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, które wskazało, że w jej ocenie nie ma takiego problemu w mediach. Meghan i Harry nie pozostawili tego bez reakcji. Na stronie Archewell, fundacji, którą kierują, pojawiło się oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Małżonkowie na wstępie podkreślili, że zawsze będą wspierać nowe tytuły, które powstały po to, by informować opinię publiczną, a także edukować społeczeństwo:
Wspieramy dziennikarską różnorodność i nowe organizacje medialne, które poświęcają się, by informować o prawdziwe, odkrywać nowe historie i dawać głos tym, którzy go nie mają. W każdym zakątku świata członkowie mediów korzystają ze swojej przewagi — i odpowiedzialności — by informować opinię publiczną, edukować społeczeństwo, walczyć z dezinformacją i inspirować do zmian.
W dalszej części wyjaśnili, dlaczego niezależne tytuły mogą liczyć na ich wsparcie:
Bijemy brawo niezależnym mediom, newsroomom, które działają non profit, lokalnym kolektywom dziennikarskim. Pokazują, jak krytycznie ważne jest to, by punktowały rasową nierówność, brak reprezentacji innych ras w newsroomach i mediach.
Na zakończenie Meghan i Harry rozprawili się z największymi plotkami i podkreślili, że w niektórych redakcjach dochodzi do rasistowskich zachowań:
Zwracamy uwagę na apel koalicji brytyjskich dziennikarzy, którzy dążą do tego, by podejmowano więcej inicjatyw, punktujących brak reprezentacji, nierówność, rasową bigoterię, która wciąż trzyma się dobrze w tym niezwykle ważnym przemyśle.
Myślicie, że małżonkowie doczekają się reakcji?
