Marta Wierzbicka pokazała swoją miłość na okładce magazynu. To ich pierwsza wspólna sesja
Marta Wierzbicka dorastała na oczach widzów. W 2005 roku, gdy miała zaledwie 14 lat, dołączyła do obsady serialu Na Wspólnej, gdzie grała przez długi czas. Po ponad dekadzie pracy na planie zrezygnowała z regularnych występów w produkcji. Aktualnie pojawia się jedynie w nielicznych epizodach.
30.12.2020 | aktual.: 30.12.2020 16:02
Jak podkreślała aktorka w jednym z wywiadów, którego udzieliła trzy lata temu, jest wdzięczna za szansę, którą otrzymała:
Zawdzięczam jej bardzo dużo. Gdyby nie serial pewnie nie rozmawiałybyśmy teraz. Dzięki temu, że pojawiłam się w telewizji, stałam się w jakimś stopniu rozpoznawalna, a to otworzyło mi drzwi także do innych działań — komentowała Marta Wierzbicka w rozmowie z Telemagazyn.pl.
Nie da się ukryć, że występowanie przed kamerami przyniosło Marcie spore grono wiernych fanów. By być z nimi w stałym kontakcie, aktorka stara się aktywnie prowadzić konta w mediach społecznościowych. Ostatnio zaskoczyła internautów, prezentując swoją metamorfozę — od niedawna wygląda jak Taylor Swift.
Jakiś czas później zamieściła kolejny post. Tym razem była to kartka przygotowana z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Wierzbicka pozuje na niej u boku swojego partnera, a także psa. Po raz pierwszy widać ukochanego aktorki w pełnej okazałości. Zdjęcie Marty z ukochanym utrzymane jest w klimacie świątecznej kartki Meghan i Harry’ego.
Marta Wierzbicka z psem na okładce magazynu
Wierzbicka nie tylko jest bardzo aktywna w social mediach, ale zdarza się, że udziela wywiadów, a nawet pojawia się na okładkach magazynów. Tym razem aktorka gości na czołówce gazety Mój Pies i Kot, dostępnej w sieci sklepów Biedronka. Przed obiektywem nie pozowała sama, towarzyszył jej ukochany pies Lilu, którego dobrze znają fani gwiazdy.
Na Instagramie Marty nie brakuje zdjęć, na których pojawia się w towarzystwie czworonożnego przyjaciela. Razem spacerują, spędzają czas w domu, a nawet śpią.
Każda z fotografii, którą aktorka udostępnia w swoich social mediach, spotka się z żywiołową reakcją wśród fanów. Można więc przypuszczać, że także tę okładkę przyjmą z niemałym entuzjazmem.
